Języka warto się uczyć od dziecka

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dzieciaki ze Żlinic chętnie przebrały się w kostiumy potrzebne do przedstawienia i zagrały po niemiecku. Bawiły się tym lepiej, że nikt nie narzucał im ról.
Dzieciaki ze Żlinic chętnie przebrały się w kostiumy potrzebne do przedstawienia i zagrały po niemiecku. Bawiły się tym lepiej, że nikt nie narzucał im ról. Krzysztof Ogiolda
Aż 1060 dzieciaków z 70 kół DFK zakończyło w minioną sobotę kolejny semestr kursów sobotnich. Kto widział występy "absolwentów" w Sali Orła Białego, nie miał wątpliwości: Nie marnowali czasu.

W curriculum przygotowanym na jesienny semestr nauczyciele znaleźli blisko sto pomysłów na popularyzację niemieckiego języka, kultury i tożsamości. Część z nich została pokazana na kończącej zajęcia uroczystości. Nie zabrakło wierszy, piosenek i krótkich spektakli.

Baśniowe przedstawienie pokazały dzieci ze Źlinic i Boguszyc. Kurs sobotni prowadziła dla nich w Źlinicach pani Weronika Pawleta.

- Dzieci same chciały grać i się przebierać. Może dlatego, że nikomu nie narzucałam roli. Zachowują się inaczej niż w szkole, skoro uczymy się w formie zabawy.

Rodzice chętnie wpadają, żeby się zajęciom przyjrzeć i pomagają mi. Ale jednocześnie bazuję na tym, że dzieci dużo pamiętają ze szkoły. Wystarczy zaproponować nową piosenkę i znany materiał się przypomina. W zabawie utrwalają gramatykę, nawet o tym nie wiedząc.

Popisy małych aktorów oglądali poseł Ryszard Galla, lider VdG Bernard Gaida i przewodniczący zarządu TSKN Norbert Rasch.

- Cieszy każdy gest i słowo dzieci - mówi Norbert Rasch. - Także to, że nauczyciele w większości mają z nimi dobry kontakt. Wielu tych uczniów używa niemieckiego chętnie i ze swobodą.

W dodatku te 10 spotkań w semestrze ma swój dalszy ciąg. Ktoś kupi dziecku niemiecką książeczkę. Ktoś zachęci, żeby nowy wierszyk powiedziało ołmie albo krewnym z Niemiec, jak się spotkają na wakacjach.

Z wieloma dziećmi na zakończenie kursu przyjechali rodzice. Alicja i Janusz Szafarczyk - z Dobrodzienia. Nie ukrywają, że uczą się niemieckiego od dziecka. Od swojego dziecka, 9-letniego Wojtka.

- Jesteśmy z pokolenia, które uczyło się rosyjskiego - mówią. - Może przydałby się kurs sobotni dla dorosłych. Ale z tego, że syn na kurs chodzi cieszymy się bardzo.

Znajomość języka ułatwia komunikację i znalezienie pracy. Granice są otwarte, a za granicą trzeba się porozumiewać. Niemiecki na pewno może mu być potrzebny.
Na widowni zasiadła i żywo reagowała na występy małych aktorów konsul Niemiec w Opolu, Sabine Haake.

- To była świetna zabawa i radość z patrzenia, jak dzieci się angażują i zyskują przy tym wewnętrznie. To jest bardzo ważne, że Republika Federalna Niemiec wspiera projekt, który służy budowaniu tożsamości. Należy do niej także znajomość języka.

Kto go zna, może budować swą tożsamość tutaj lub - już wchodząc w dorosłe życie - wyjechać. Ale mając przy tym do dyspozycji dwa języki - niemiecki i polski.

Z wieloma dziećmi na zakończenie kursu przyjechali rodzice. Alicja i Janusz Szafarczyk - z Dobrodzienia. Nie ukrywają, że uczą się niemieckiego od dziecka. Od swojego dziecka, 9-letniego Wojtka.

- Jesteśmy z pokolenia, które uczyło się rosyjskiego - mówią. - Może przydałby się kurs sobotni dla dorosłych. Ale z tego, że syn na kurs chodzi cieszymy się bardzo.

Znajomość języka ułatwia komunikację i znalezienie pracy. Granice są otwarte, a za granicą trzeba się porozumiewać. Niemiecki na pewno może mu być potrzebny.
Na widowni zasiadła i żywo reagowała na występy małych aktorów konsul Niemiec w Opolu, Sabine Haake.

- To była świetna zabawa i radość z patrzenia, jak dzieci się angażują i zyskują przy tym wewnętrznie. To jest bardzo ważne, że Republika Federalna Niemiec wspiera projekt, który służy budowaniu tożsamości. Należy do niej także znajomość języka.

Kto go zna, może budować swą tożsamość tutaj lub - już wchodząc w dorosłe życie - wyjechać. Ale mając przy tym do dyspozycji dwa języki - niemiecki i polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska