Joachim Mertes pożegnał się z Opolem

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Joachim Mertes i przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy.
Joachim Mertes i przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy. Krzysztof Świderski
Wieloletni przewodniczący Landtagu Nadrenii Palatynatu spotkał się dziś z zarządem województwa oraz przewodniczącym sejmiku i radnymi. Rozmawiał też z wojewodą opolskim.

Joachim Mertes był sygnatariuszem porozumienia o współpracy pomiędzy regionalnymi parlamentami województwa opolskiego i Nadrenii Palatynatu, aktywnie uczestniczył w wielu wspólnych przedsięwzięciach, wielokrotnie bywał w naszym regionie. W 2009 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Województwa Opolskiego. W marcowych, wyborach do Landtagu nie brał udziału, podjął decyzję o wycofaniu się z życia politycznego.

- W budowaniu dobrych relacji z województwem opolskim szło mi także o Polskę, o Niemcy i o Europę – mówił Joachim Mertes. - Świętujemy 25-lecie traktatu polsko-niemieckiego. Jego realizacją jest współpraca regionów, a nade wszystko współpraca ludzi, nie tylko władz. Myśmy uczyli się siebie nawzajem w czasie wymian uczniów, studentów, przedsiębiorców. Bez tej współpracy Europa byłaby dziś znacznie słabsza. Jest mi bardzo miło, że jestem na Śląsku Opolskim uważany za przyjaciela. Zawsze będę w Niemczech reklamował Polskę. Jesteście naszym sąsiadem i przyjacielem, podobnie jak Francja.

- Nie żegnamy się, mówimy jako przyjaciele do zobaczenia, bo przecież nadal będziemy współpracować – powiedział przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy.

- Nauczeni doświadczeniem z Nadrenii Palatynatu przekazaliśmy panu przewodniczącemu Mertesowi nasze wina z winnicy w Paczkowie – podkreślił Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego. - Teraz chętnie podkreśla się, rzeczy, które nas w polityce zagranicznej dzielą. Przyzwyczailiśmy się, że spotyka się nasza młodzież, dzieci, przedsiębiorcy. To jest czymś tak normalnym, że czasem przestajemy to doceniać. Tymczasem ten żywy dialog na co dzień, ta normalność jest zasługą takich osób jak Joachim Mertes. Pamiętajmy, że to nie jest nam dane raz na zawsze. A burzenie, żadnych wartości dodanych nie przyniesie.

Marszałek zażartował, że przyjedzie 16 czerwca do Moguncji, by obejrzeć zwycięstwo polskiej drużyny piłki nożnej nad Niemcami w czasie mistrzostw Europy. - Jak pan na to wpadł? - pytał Joachim Mertes. Andrzej Buła odpowiedział: - Warto mieć marzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska