Józef Sebesta: - Po pierwsze rodzina!

Redakcja
Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego.
Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego. Sławomir Mielnik
- Potrzebna jest zdecydowana polityka prorodzinna, inaczej grozi nam wyludnienie - mówi Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego.

Jest pan autorem głośnego już w kraju projektu utworzenia specjalnych stref demograficznych, które miałyby skłonić młodych Polaków do zakładania rodzin i płodzenia dzieci. Jak w szczegółach przedstawia się ta koncepcja?
- Opolszczyzna dramatycznie się wyludnia, a średnia wieku szybko idzie w górę. Tak jest w całej Polsce, lecz u nas widać to szczególnie. Dlatego chcę, by program specjalnych stref demograficznych pilotażowo wdrożyć u nas i w borykającym się z podobnymi problemami województwie świętokrzyskim. Jeśli się sprawdzi i zacznie przynosić oczekiwane efekty, należy go zastosować w całym kraju. Program ma się składać z czterech pakietów. Pierwszy polega na zapewnieniu powszechnego dostępu do żłobków i przedszkoli. Chodzi nie tylko o to, by takich placówek było wystarczająco dużo, ale także by koszty posyłania do nich maluchów nie rujnowały budżetów rodzin. Im więcej dzieci, tym niższe opłaty. Placówki te powinny być blisko domów dziennej opieki nad seniorami, by jadący do pracy młodzi ludzie, mogli bez komplikacji komunikacyjnych powierzyć pod fachową opiekę zarówno pociechy, jak również swoich rodziców wymagających troski ze względu na wiek.

- Drugi pakiet ma się odnosić do edukacji młodzieży. Jakie zmiany proponuje pan w stosunku do obecnych rozwiązań?
- Bardzo wielu młodych kończy studia, a potem nie może znaleźć pracy albo znajduje ją w supermarkecie. Jedno i drugie rodzi zrozumiałą frustrację, a skutek jest taki, że pozbawieni perspektyw ludzie nie decydują się na zakładanie rodzin. Trzeba zmodyfikować system nauczania tak, by odpowiadał realnym potrzebom rynku pracy i nie produkował znakomicie wykształconych bezrobotnych.

- Postuluje pan także wprowadzenie osłon dla rodziców, gwarantujących, że nie będą oni narażeni na utratę pracy, blokadę awansu zawodowego czy obniżenie standardu życia. Jak to zrobić?
- Państwo musi dostosować politykę podatkową do zasady, że małżeństwa bezdzietne i te z dziećmi płacą zupełnie inne stawki od dochodów osobistych. Podatek powinien być liczony od dochodu na głowę członka rodziny, łącznie z dziećmi. Poza tym kobiety muszą mieć stuprocentowe gwarancje, że po urlopie macierzyńskim wrócą do pracy na to samo stanowisko, które piastowały przedtem, a nie na gorsze, jak często dzieje się obecnie. Do tego dochodzi długofalowe wsparcie dla młodych małżeństw przy zakupie mieszkań, bo własne "M" zaraz po zatrudnieniu jest kwestią najważniejszą. Programy w tym zakresie muszą być stabilne, długoletnie i oparte na zaufaniu obywateli, że jeśli się na coś, co im państwo oferuje, decydują, to zasady wsparcia nie ulegną zmianie.

- Ostatni pakiet dotyczy opieki nad seniorami.
- Chodzi nie tylko o to, by ludzie starsi, których będzie coraz więcej, mieli godziwą opiekę. Opolszczyzna, z racji zaufania, jakim cieszymy się wśród Niemców, może być regionem spokojnej starości dla ludzi zza Odry. Domy opieki, także prywatne, to z jednej strony konieczność, ale także szansa gospodarcza, z której powinniśmy skorzystać.

- Ile musiałby kosztować taki program w skali Opolszczyzny?
- Jesteśmy w trakcie kalkulowania kosztów i będzie to ujęte w strategii rozwoju województwa. Najważniejsze, że taki program jest konieczny, jeśli nie chcemy, by alarmistyczne prognozy demograficzne w krótkim czasie stały się ponurą rzeczywistością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska