- Udało nam się bardzo dużo. Z niemal niczego stworzyliśmy prężny wydział. W ciągu tych 10 lat uzyskaliśmy prawa do doktoryzowania, a ostatnio również prawa do prowadzenia studiów II stopnia na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne - wymienia prof. Piotr Stec, dziekan Wydziału Prawa i Administracji.
Opolski wydział stawia na rozwój i dziś może się poszczycić najmłodszą kadrą profesorską. - Większość naszych pracowników uzyskiwała habilitacje w okolicach 40-stki - co jest nie lada osiągnięciem. Poza tym jesteśmy wydziałem otwartym na rozwój. Nasi pracownicy to większości praktycy. Uczymy prawa z książek, ale pokazujemy też, jak zaglądać paragrafiom pod ogonki, czyli tego, jak prawo działa w praktyce. Patrzymy z ufnością w przyszłość, bo mamy świetnych ludzi, wspaniałych studentów, wsparcie uniwersytetu i to co jest najważniejsze - czyli zaufanie naszych partnerów - dodaje dziekan Stec.
Początki wydziału łatwe nie były. Pierwszy pomysł jego utworzenia pojawił się w latach 70. Na jego realizację trzeba było czekać jeszcze wiele lat. - Zaczynaliśmy w bardzo skromnych warunkach, w budynkach przy ul. Plebiscytowej, po dawnych koszarach. Prowadziłem zajęcia w miejscu, które było naprawdę niesamowite historycznie, bo miało czerwoną podłogę. Takie podłogi miały lazarety wojskowe, żeby krwi nie było widać - na egzaminy jak znalazł - żartuje dziekan.
Dziś prawo na UO jest - obok psychologii i ekonomii - najchętniej wybieranym kierunkiem. Obecnie studiuje tu blisko 2000 żaków. - Nasz sukces to wynik zaangażowania bardzo wielu ludzi: od rektora WSP prof. Jana Seredyki po prof. Stanisława Stadniczeńkę, który był dziekanem - założycielem Wydziału Prawa i Administracji, ale też studentów i innych młodych i odważnych naukowców, którzy dostali niepowtarzalną szansę stworzenia wydziału takiego, na którym sami chcieliby studiować - podsumowuje dziekan Stec.
Uroczystości związane z 10-leciem wydziału odbyły się wczoraj i były połączone ze Zjazdem Dziekanów Wydziałów Prawa Uczelni Publicznych.
Wśród gości znalazła się m.in. była premier Hanna Suchocka i prof. Zbigniew Cieślak, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Pani premier w swoim wystąpieniu „Europejskie standardy prawa a swoboda uznania (margin of appreciation) państw” mówiła o tym, w jakim stopniu kraje członkowskie UE mają swobodę w kształtowaniu własnego prawa realizując jednocześnie unijne normy. - Chodzi np. o kwestie etyczne, albo wątki związane ze stosunkami na linii państwo-kościół - relacjonuje dziekan Stec.
Prof. Cieślak mówił z kolei o stanie obecnym i perspektywach nauki o administracji. Ogólnie uczestników zajazdu pochłonęły kwestie związane z oceną wydziałów prawa i algorytmami ich funkcjonowania. - Ogólnie zgodni byliśmy do tego, że sam algorytm jest dobry, ale jego wagi dobrano w taki sposób, że promuje raczej pracę dydaktyczną, a nie rozwój naukowy - wyjaśnia Stec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?