Juniorzy MKS Kluczbork wygrali rundę jesienną

Piotr Mazurczak
Okrzyk radości zawodników MKS Kluczbork.
Okrzyk radości zawodników MKS Kluczbork. Piotr Mazurczak
Podopieczni trenera Andrzeja Konwińskiego w ostatnim swoim spotkaniu wygrali z Rodłem Opole 1:0.
MKS Kluczbork - Rodlo Opole 1:0

I liga juniorów MKS Kluczbork - Rodło Opole 1:0

Protokół

Protokół

MKS Kluczbork - Rodło Opole 1:0 (1:0)
1:0 Culic 25.

MKS: Babik, Gierczyk, Znaj, Karoń, Wrześniewski, Buła (80. Gałkowski), Gacmaga, Culic, Jarema (85. Tas), Mikulski (68. Mielczarek), Lorek (60. Muchlado). Trener Andrzej Konwiński.

Rodło: Koczwański, Lewandowski, Kuczera, Skowron, Dziubczyński, Grabowski, Szałański, Kucharski (46. Bieniek), Paliszewski, Krutak (68. Dobrzyński), Cwalina. Trener Grzegorz Bryłka.

Dla zawodników MKS-u Kluczbork był to ostatni pojedynek w tej rundzie.

Za tydzień rozegrana zostanie ostatnia kolejka, ale piłkarzy czeka pauza (w I lidze juniorów jest nieparzysta ilość drużyn). Juniorzy MKS-u w 14. meczach zdobyli 38 punktów (12 wygranych, 2 remisy, 0 porażek).

Nad drugą w tabeli Odrą Opole mają 11. punktów przewagi. Odra zagra w ostatniej rundzie jesieni z Koksownikiem Zdzieszowice i będzie mieć szansę na zmniejszenie straty do 8. oczek.

Konfrontacja z Rodłem Opole nie była łatwą przeprawą dla gospodarzy.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Rodło jest mocnym przeciwnikiem. Zaczęliśmy jednak mecz grając agresywnie i blisko siebie - mówi pomocnik MKS-u Miłosz Culic.

Zanim padł pierwszy gol, przyjezdni mieli szansę, by wyjść na prowadzenie. W pojedynku z napastnikiem Rodła obronną ręką wyszedł jednak bramkarz Błażej Babik.

W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Miłosz Culic. Przy trafieniu asystował Dawid Lorek.

- Dostałem piłkę po dobrym podaniu, przełożyłem ją na swoją słabszą, lewą nogę, ale udało się trafić do siatki - mówił zawodnik.

Po zmianie stron Rodło zepchnęło gospodarzy do mocnej defensywy. MKS jednak mądrze się bronił wypatrując swoich szans w kontratakach.

W końcowych minutach goście mieli znakomitą okazję na wyrównanie. Z rzutu wolnego strzelił Kamil Dziubczyński, ale futbolówka opuściła pole gry odbijając się od poprzeczki.

- Liga jest ogólnie słabsza niż rok, dwa czy trzy lata temu. Cały czas dużo nam jeszcze brakuje aby grać ładny futbol, taki jaki bym sobie wyobrażał. Uważam, że niektóre mecze trzeba wygrać sposobem i tak to zrobiliśmy z Rodłem. Wiosną będziemy starali się grać jeszcze lepiej i bardziej skuteczniej. Jeżeli się uda, to tą ligę wygrać chociaż nie jest to naszym głównym celem. Największa radość trenera jest wtedy kiedy zespół gra tak, kiedy szkoleniowiec pierwszej drużyny jest w stanie wybrać sobie zawodnika do gry. Takie jest moje wiosenne marzenie - podsumowywał rundę trener MKS-u Andrzej Konwiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska