Juniorzy młodsi Sparty Prudnik grali z Sandencją Nowy Sącz

fot. Sławomir Jakubowski
Maciej Cieśla ze Sparty.
Maciej Cieśla ze Sparty. fot. Sławomir Jakubowski
W meczu 1/8 finału Mistrzostw Polski byli godnym rywalem dla Sandencji Nowy Sącz.

Sam awans do 1/8 finału Mistrzostw Polski dla klubu z pięcioletnią historią to duży sukces. - Jesteśmy szkółką piłkarską Górnika Zabrze - mówi trener prudniczan Mariusz Półchłopek. - Mam "łamaną" drużynę, to znaczy część zawodników jest z rocznika 1994, a część jest o rok starsza. Sandecja to praktycznie w całości rocznik 1993.

Młodsi zawodnicy Sparty zaczęli wręcz rewelacyjnie, prowadząc po dziewięciu minutach dwoma bramkami. Wynik spotkania otworzył Maciej Cieśla.

- Dostałem piękne podanie od Patryka Wolnego - pochwalił kolegę Cieśla. - W pełnym biegu precyzyjnie strzeliłem pomiędzy nogami bramkarza.

Asystent przy bramce z powodu kontuzji musiał szybko opuścić boisko i goście zaczęli uzyskiwać przewagę. - Trzeba było trochę odpocząć - przyznał Cieśla. - Narzuciliśmy za szybkie tempo i niepotrzebnie straciliśmy bramkę do szatni.

Druga połowa to już dominacja przyjezdnych, którzy odnieśli skromne, ale zasłużone zwycięstwo. - Brakowało nam z przodu kogoś mojej postury - zaznaczał Wolny. - Początek był dobry, ale odpuściliśmy przy stanie 2-0. Jak już wpadło na 2-2 to było gorzej.

Pomimo porażki zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener Półchłopek. - Jestem z zespołu dumny, przez duże D - twierdził Półchłopek. - Myślę, że wstydu nie przynieśliśmy. Można by tych chłopaków trzymać i w przyszłym roku grać w mistrzostwach Polski. Jednak muszą się rozwijać. Tylko Zabrze zainteresowane jest czterema zawodnikami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska