Jurij Gladyr: Brakuje mi tylko złota

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Jurij Gladyr w Zaksie gra już siódmy sezon z rzędu. Pod tym względem jest rekordzistą.
Jurij Gladyr w Zaksie gra już siódmy sezon z rzędu. Pod tym względem jest rekordzistą. Sławomir Jakubowski
Rozmowa z Jurijem Gladyrem, środkowym Zaksy Kędzierzyn-Koźle

Który to już pana sezon w barwach Zaksy?
Siódmy rok jestem w Kędzie­rzynie-Koźlu i okazuje się, że czas bardzo szybko leci.

Po odejściu Dominika Wit­cza­ka to pan jest zawodnikiem, który najdłużej reprezentuje barwy kędzie­rzyńskiego zespołu.
Zgadza się, ale nie zapominajmy, że Dominik poszedł tylko na wypożyczenie do Resovii. Nigdzie nie odszedł, należy do naszego klubu i wciąż jeszcze ma tutaj ważny kontrakt na przyszły sezon.

Jako weteranowi to zapewne panu przysługuje ewentualne przypominanie „młodym”, że mają zbierać piłki po treningu.
Nie muszę tego robić. Jest to z góry ustalone i oni o tym wiedzą. Tak to po prostu jest. Przynoszą piłki na treningi, wynoszą piłki po treningach. Tak to ma wyglądać.

Co trzeba zrobić, aby przez tyle lat utrzymać się w tym samym klubie?
Jakieś podchwytliwe pytanie, wyczuwam w nim jakieś podteksty.

Nie ma w tym żadnego podtekstu.
Po prostu starać się, codziennie jak najdłużej prezentować równy poziom. Dalej to decyzja należy do klubu, czy przedłużać kontrakt, czy nie.

Kontrakt jest elementem negocjacji. Czy „elastyczność” w tym względzie, ma wpływ na to, że to już tyle lat jest pan w Zaksie?
Mam nadzieję, że to nie przez „elastyczność” jestem w tym klubie, tylko ze względu na poziom sportowy, który prezentuję.

Po otrzymaniu obywatelstwa polskiego wyczytałem, że mówił pan o tym, że marzy w grze reprezentacji Polski. To aktualny temat?
Nie, nie mówiłem, że marzę o grze w reprezentacji Polski. Mówiłem, że marzę o graniu na takim poziomie, na jakim gra reprezentacja Polski. Czyli o grze na tych wszystkich turniejach z „najwyższej półki”. Temat nie jest aktualny, ponieważ mam wprawdzie polskie obywatelstwo, ale to nie oznacza, że mogę grać w reprezentacji Polski. Moje „papiery” sportowe należą do federacji ukraińskiej. Na razie temat się nie „poruszał”, więc właściwie go nie ma.

Ale tytuł mistrza Polski to chciałby Pan zdobyć?
Oczywiście. Brakuje mi w kolekcji tylko złotego krążka i miejmy nadzieję, że w tym sezonie marzenia się spełnią i ta ciężka praca, którą wykonujemy na co dzień, zaowocuje właśnie tym medalem. Ale jeszcze długa droga do tego.

Drużyna, w której aktualnie pan występuje, może tego dokonać?

Oczywiście, że może. Tego może dokonać każda drużyna, tylko trzeba cały czas prezentować wysoki poziom, ciężko pracować na treningach i marzyć o mistrzostwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska