Dziś trzykrotnie autobusy sparaliżowały ruch na wyspie w rejonie lodowiska. Z powodu budowy amfiteatru autokary - przywożące dzieci na lodową rewię Calineczka - nie miały bowiem gdzie parkować, więc robiły to na... ulicy.
Najgorzej było gdy jeden spektakl się kończył, a drugi rozpoczyna. Wówczas na wąskich uliczkach Pasieki spotykały się autokary przywożące dzieci i te, które przyjechały je odebrać.
Zamieszanie próbowali opanować ochroniarze - wynajęci przez Miejski Ośrodek Sport i Rekreacji - ale opanowanie ruchu autokarów i setek idących dzieci było bardzo trudne.
- Moje dzieci musiały iść po ulicy, to cud że nikomu nic się nie stało - mówiła jedna z nauczycielek.
Jutro ostatni dzień wystawiania rewii, a spektakle rozpoczynają się o godzinie 8.30, 10.30, 12.30.
- Jeśli ktoś nie musi, to niech w tych godzinach nie wjeżdża na Pasiekę od strony ulicy Barlickiego - apeluje Maciej Płuska, dyrektor MOSiR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?