W meczu z Rafako po drugiej stronie siatki stanęli dwaj byli gracze Juve Głuchołazy Damian Pilichowski oraz Grzegorz Wilga i obaj mieli spory wkład w triumf swojego nowego zespołu. W przekroju całego meczu siatkarze trenera Arkadiusza Olejniczaka lepiej zagrywali, ale siła ataku i kontry po obronach Pilichowskiego były atutem zespołu z Raciborza.
W pierwszej partii nasi sobie wyraźnie nie radzili, oddali inicjatywę i gładko przegrali do 16. Tym większe brawa należały się im w drugiej partii, w której byli zupełnie innym zespołem. Po bloku Pajdy prowadzili 2:0, a zagrywki Maliny sprawiły, że było 5:0. Od tego momentu rozpoczęła się gra na dobrym jak na warunki 2 ligi poziomie. Juve przewagę utrzymywało do stanu 11:14. Wówczas dwoma asami popisał się Wilga, nasi popełnili dwa błędy w ataku i było 17:17. Kiedy rywale zatrzymali Pajdę wygrywali 23:21. Punkt Wastraka na 24:23 dał jeszcze nadzieję, ale za chwilę gospodarze postawili kropkę nad „i”.
Kolejna odsłona również była wyrównana, choć cały czas była pod kontrolą Rafako. Kiedy Pilichowski dał kontrę, którą jego koledzy zamienili na 24. punkt (przy 21 Juve), stało się jasne, że punktów dla naszych nie będzie, zwłaszcza, że w kolejnej akcji popełnili błąd w ataku.
Rafako Racibórz - Juve Głuchołazy 3:0 (16, 23, 21)
Juve: Malina, Mazur, Zegan, Dobrzański, Born, Wilk, Byczek (libero) - Wastrak, Pryga, Pruchniewski. Trener Arkadiusz Olejniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?