Gdy w środę, 16 marca rozpoczęło się nadawanie uchodźcom numerów PESEL, pod opolskim ratuszem kolejka sięgnęła ponad setki osób. Niektórzy przychodzili nawet w środku nocy, kilka godzin przed otwarciem urzędu, aby mieć pewność, że tego dnia załatwią swoją sprawę. Chętnych było tak wielu, że niektórzy odchodzili z kwitkiem.
To jednak z biegiem czasu zaczęło się zmieniać i już teraz widać, że kolejki pod ratuszem zniknęły. Z tego powodu podjęto decyzję o zmianach w funkcjonowaniu punktu nadawania numerów PESEL dla obywateli Ukrainy. Punkt w ratuszu będzie teraz czynny między godz. 8 a 16, a nie jak dotychczas do godz. 18.

- Od dłuższego czasu obserwowaliśmy, że po godz. 16 nie było już chętnych w kolejce. W ciągu ośmiu godzin pracy mamy więcej stanowisk pracy - początkowo były to dwa stanowiska, teraz obsługujemy gości z Ukrainy w godzinach pracy urzędu na trzech do czterech stanowiskach. Moce przerobowe są teraz większe niż w czasie, gdy pracowaliśmy dziennie po 10 godzin. Urzędników w pracy wspierają wolontariusze, którzy władają językiem ukraińskim. Pomagają oni w tłumaczeniu rozmów oraz wypełnianiu wniosków - wyjaśnia Adam Leszczyński, rzecznik urzędu miasta.
Każdego dnia od blisko miesiąca do opolskiego ratusza z wnioskiem o nadanie numeru PESEL zgłasza się od 120 do 140 osób. Do tej pory swój pobyt w Opolu zalegalizowały 2534 osoby.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?