Kacper Gomólski najlepszy w eliminacjach do mistrzostw Europy juniorów

Wyniki:

Wyniki:

1. Kacper Gomólski (Unia Tarnów) 13 (2,3,3,3,2)
2. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów Wielkopolski) 13 (2,3,3,2,3)
3. Kamil Adamczewski (Unia Leszno) 12 (3,2,2,2,3)
4. Adam Strzelec (ZKŻ Zielona Góra) 11 (2,3,3,1,2) + 3
5. Łukasz Sówka (Stal Rzeszów) 11 (3,3,1,3,1) + 2
6. Artur Czaja (Włókniarz Częstochowa) 10 (3,2,2,1,2)
7. Kacper Rogowski (ZKŻ Zielona Góra) 8 (0,1,3,1,3)
8. Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz) 8 (1,2,2,1,2)
9. Krystian Pieszczek (Wybrzeże Gdańsk) 7 (1,2,d,3,1)
10. Marcin Bubel (Włókniarz Częstochowa) 6 (0,1,1,3,1)
11. Adrian Gała (Start Gniezno) 5 (3,u,w,2,0)
12. Damian Michalski (Stal Rzeszów) 5 (1,d,1,d,3)
13. Adrian Cyfer (Stal Gorzów Wielkopolski) 5 (0,1,2,2,0)
14. Rafał Malczewski (Włókniarz Częstochowa) 3 (2,1,0,0,0)
15. Patryk Dolny (WTS Wrocław) 2 (1,0,0,0,1)
16. Mateusz Gradka (WTS Wrocław) 1 (0,0,1,d,0)

Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
NCD: 62,1 - Bartosz Zmarzlik w V wyścigu
Widzów: 250.

Cała trójka awansowała do międzynarodowego półfinału imprezy. Czwarty w klasyfikacji Adam Strzelec zostanie rezerwowym. Bardzo prawdopodobne, że czołówka dzisiejszych zawodów zawita ponownie do Opola 25 sierpnia, kiedy odbędzie się finał imprezy.

Sobotni turniej, w którym uczestniczyli młodzieżowcy do lat 19, stał na niezłym poziomie i mógł podobać się nielicznie zgromadzonej publiczności. Na bardzo twardym torze często dochodziło do mijanek.

- Zawody rewelacyjne - uważa były zawodnik Kolejarza, obecnie trener Sparty Wrocław Piotr Baron. - Chłopcy nie odpuszczali i walczyli do ostatnich metrów. To powinno kibicom przypaść do gustu. Opolski owal jest stworzony do ścigania i nie przeszkadza w tym nawet twarda jak skała nawierzchnia.

Podopieczni Barona spisali się słabo i uplasowali na końcowych pozycjach.

- Nie przywiązywałbym większej wagi do wyników - tłumaczył szkoleniowiec wrocławian. - Jeden z zawodników miał rozwolnienie, drugi grypę. Ponadto obaj korzystali z rezerwowych motocyklów. Te najlepsze oszczędzamy na ligę.

Nie zawiedli natomiast faworyci. Awans uzyskali czołowi juniorzy ekstraligi, choć każdy z nich znalazł pogromcę.

- W swoim pierwszym biegu źle wystartowałem z trzeciego pola i nie dogoniłem Łukasza Sówki - tłumaczył młodzieżowiec Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik. - Jestem jednak bardzo zadowolony. Zająłem drugie miejsce i osiągnąłem najlepszy czas. Przed niedzielnym meczem ligowym mogę być optymistą.