Kacperek Pakoca jest ciężko chory. Jego życie może uratować kosztowna operacja w Niemczech

Mirela Mazurkiewicz
Kacperek w lutym musi przejść operację w Niemczech, za którą trzeba zapłacić 160 tys. złotych. Młodzi rodzice nie mają jednak takiej kwoty.
Kacperek w lutym musi przejść operację w Niemczech, za którą trzeba zapłacić 160 tys. złotych. Młodzi rodzice nie mają jednak takiej kwoty. Archiwum prywatne
3,5-miesięczny chłopiec urodził się z połową serca i od pierwszej chwil życia stara się przechytrzyć śmierć. Czy mu się to uda, zależy od pieniędzy. Malec musi zostać pilnie zoperowany, ale rodziców nie stać na opłacenie zabiegu.

- Zamiast cieszyć się widokiem słodko śpiącego niemowlaka, każdej nocy sprawdzamy czy Kacperek oddycha - opowiada Sara Pakoca, mama chłopca. - Lekarze ostrzegali, że synek może nie doczekać porodu, a nawet jeśli - prawdopodobnie umrze przy narodzinach, zanim wyda pierwszy krzyk. Ale on na przekór tym diagnozom żyje i walczy.

Rok temu Sara i Damian byli najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Dzień przed Wigilią dowiedzieli się, że po raz pierwszy zostaną rodzicami. Bliscy przyszłych rodziców nie mogli sobie wyobrazić piękniejszego prezentu na święta. Dziadkowie wznosili toasty za zdrowie maluszka, a młodzi małżonkowie już widzieli oczami wyobraźni, jak - pękając z dumy - spacerują ze swoją małą kruszynką.

- Byłam pod opieką ginekologa i wydawało się, że ciąża przebiega prawidłowo. Aż do rutynowego badania prenatalnego, które miałam w 12. tygodniu ciąży - wspomina mama Kacperka. - Lekarz wstrzymał oddech i zapadła cisza, która dla mnie trwała całą wieczność. Czułam, że stało się coś bardzo niedobrego.

Lekarz poinformował rodziców, że dziecko ma połowę serca, czyli tzw. serce jednokomorowe oraz wady towarzyszące, m.in. zwężenie zastawki pnia płucnego oraz ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Później było już tylko gorzej. Lekarz stwierdził, że w jego ocenie jest to najcięższa i nieuleczalna wada serca jaka występuje na świecie...

Brakującej komory serca nie da się odtworzyć, ale rodzice Kacperka jednego byli pewni: będą walczyć o życie swojego nienarodzonego synka, dopóki będzie choć cień nadziei. Zamiast wybierać wózek i łóżeczko, zaczęli szukać specjalisty, który uratuje ich największy skarb. Tak trafili do Kliniki Uniwersyteckiej w Munster w Niemczech, która z sukcesami operowała dzieci z podobnymi wadami.

Kacperek urodził się 23 sierpnia. Przeżył i każdego dnia pokazuje, jak bardzo chce żyć. - W lutym synek musi przejść poważny zabieg na otwartym sercu. Po nim potrzebna będzie kolejna operacja i liczne, inwazyjne zabiegi cewnikowania serca - wylicza mama chłopca. - Koszt tylko pierwszej operacji to 160 tys. złotych. Dla nas to nieosiągalna kwota...

Pomóc w uratowaniu życia Kacperka Pakocy może każdy. Zbiórka prowadzona jest na portalu www.siepomaga.pl. Pieniądze można też wpłacać tradycyjnym przelewem: Fundacja Siepomaga, ul. Za Bramką 1, 61-842 Poznań 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425 (dla przelewów zagranicznych: PL SWIFT: ALBPPLPW). Tytułem: 14316 Kacperek Pakoca darowizna.

FLESZ - Oddając krew ratujesz życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska