Kaczyńscy-Tusk - kolejny zgrzyt

Zbigniew Górniak

Chciałoby się już nie pisać o małostkowości zstępującej w polityczny niebyt formacji kojarzonej z niedoszłą IV RP. Chciałoby się, ale ta formacja sama o sobie nie pozwała zapomnieć. Oto usłyszeliśmy wczoraj kolejny zgrzyt na linii Kaczyńscy-Tusk, inspirowany przez kancelarię prezydenta. Otóż zakwestionowała ona napis "Prezes Rady Ministrów" na wieńcu, jaki Donald Tusk złożył na Grobie Nieznanego Żołnierza. Według urzędników prezydenta Kaczyńskiego powinno być napisane: "Desygnowany na premiera".
To tak, jakby ktoś trafił szóstkę w totka, lecz odmówiono by mu miana zwycięzcy, bo nie odebrał jeszcze nagrody. Czy prezydent RP byłby zadowolony, gdyby na wieńcu, który na Grobie Nieznanego Żołnierza składał wczoraj jego brat, widniał napis: "Ustępujący premier"? Raczej nie. No, chyba że napis precyzowałby przyczynę utraty władzy: "Ustępujący premier, jedyny, któremu od 1989 roku zależało na prawdziwie niepodległej Polsce, a który przegrał wybory wskutek podstępnych, wrogich działań szerokiego frontu przeciwników, od morderców księdza Popiełuszki po «Szkło kontaktowe», ale kiedyś znów te wybory wygra, a wtedy wszyscy sobie jego krzywdę popamiętacie, oj, popamiętacie". Tylko kto produkuje wieńce z tak długą szarfą?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska