Kamil Bednarek miał wypadek pod Brzegiem. Kierował autem, choć stracił prawo jazdy

Archiwum
Kamil Bednarek miał wypadek. Przy okazji wyszło na jaw, że w 2012 roku przekroczył limit 24 punktów karnych i stracił uprawnienia.
Kamil Bednarek miał wypadek. Przy okazji wyszło na jaw, że w 2012 roku przekroczył limit 24 punktów karnych i stracił uprawnienia. Archiwum
Auto Bednarka wpadło we wtorek w poślizg na drodze między Brzegiem a Pępicami. Samochód uderzył w drzewo. Przy okazji wyszło na jaw, że muzyk stracił prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych.

- Jadący oplem corsą 22-letni mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, auto dwukrotnie obróciło się na jezdni i uderzyło w drzewo - relacjonuje Mirosław Dziadek, naczelnik drogówki w Komendzie Powiatowej Policji w Brzegu. - Kierowca doznał urazu głowy. Był trzeźwy.

Bednarek trafił do szpitala, gdzie miał zszywaną wargę, a policjanci sprawdzili jego dokumenty.

Okazało się, że gwiazdor muzyki reggae nie po raz pierwszy złamał przepisy drogowe. W ubiegłym roku przekroczył limit 24 punktów karnych!

Ponieważ w terminie 30 dni nie przystąpił do egzaminu sprawdzającego, jego prawo jazdy straciło ważność i powinien oddać je do Starostwa Powiatowego w Brzegu.

Nie zrobił tego, więc we wtorek dokument zabrali mu policjanci.

Dodatkowo ukarali kierowcę mandatem w wysokości 800 złotych.

- Przy tych tysiącach kilometrów, które robimy co roku, oczywiste jest, że łapiemy punkty, jak każdy polski kierowca - mówi Aneta Wojewódzka, menedżerka Kamila Bednarka. - Kamil również wiedział, że miał jakieś punkty, ale do wczoraj nie zdawał sobie sprawy, że jest ich aż tyle - tłumaczy piosenkarza.

- Być może rzeczywiście przyszło do niego jakieś pismo, którego zwyczajnie nie otworzył i do końca był nieświadomy, że jego dokument stracił ważność. Szczególnie, że prawie nie mieszka w domu, bo wciąż jest w trasie - dodaje.

Jak przekonuje menedżerka, ta sytuacja świadczy tylko o tym, że Kamil nie jest przez nikogo traktowany ulgowo.

- Płaci mandaty, tak jak zwyczajni ludzie. Najważniejsze, że wczoraj mu się nic nie stało, że żyje, wróci do zdrowia, a prawo jazdy po prostu zrobi po raz drugi. Do tego czasu ktoś będzie musiał go wozić - mówi Wojewódzka.

Z powodu wypadku muzyk będzie musiał też kilka dni odpoczywać od śpiewania.

Na facebooku Kamil Bednarek napisał: "Jestem cały poobijany, ale mam nadzieję, że szybko wrócę do zdrowia. Już nie mogę się doczekać, kiedy zagram kolejny koncert. Do szybkiego zobaczenia."

Kamil Bednarek odwołuje koncerty

Z powodu wypadku Kamil Bednarek jest zmuszony odwołać koncerty. Informuje o tym na facebooku.

Chodzi o koncerty w Szprotawie (przeniesiony z 15 marca na 26 kwietnia); Sulęcinie (przeniesiony z 17 marca na 28 kwietnia); Lublinie (przeniesiony z 22 marca na 20 kwietnia) i Wodzisławiu (przeniesiony z 24 marca na 21 kwietnia)

Zakupione bilety nie tracą ważności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska