O zapomnianych, często już podartych plakatach wyborczych przypominają niemal co dzień czytelnicy, dzwoniąc lub pisząc redakcji.
- Komitety miały 30 dni na ich usunięcie - mówi Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Piłka jest po stronie gmin, które usuną plakaty na koszt komitetów wyborczych.
W Opolustraż miejska pisze właśnie wniosek w tej sprawie do władz miasta.
- Wcześniej wysłaliśmy dwa wezwania do Komitetu Wyborczego PiS w sprawie plakatów posła Patryka Jakiego - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta SM - nikt się do nas nie zgłosił.
Jeśli miasto przychyli się do wniosku straży, plakaty prawdopodobnie usuną skazani, którzy w mieście porządkują miejsca nie objęte stałym sprzątaniem. Zapłaci za to komitet wyborczy, z listy którego poseł startował. Nie ma znaczenia, w jakim klubie parlamentarnym jest obecnie.
Inny kandydat, Marcin Ociepa, zastrzega, że jego plakaty wiszą wyłącznie na płatnych słupach ogłoszeniowych.
- Nawet nie wolno mi ich zerwać, muszą zostać zaklejone - mówi radny. - Ale firma będąca właścicielem słupów nie ma zamówień na ich górną część. W straży miejskiej dostałem zapewnienie, że nie łamię prawa.
Marcin Ociepa przyznaje, że stare plakaty wyglądają nieestetycznie. Więc jego wolontariusze połowę z nich już zakleili białymi kartami papieru otrzymanymi od właściciela słupów. Obiecali, że zakleją wszystkie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?