Jest byłym lotnikiem, autorem książek historycznych, głównie poświęconych lotnictwu. Teraz postanowił poświęcić się odkrywaniu historii własnego rodu.
- Chcę, by moi wnukowie dowiedzieli się, gdzie są ich korzenie - mówi Chris. - To ważne dla każdego człowieka, aby miał świadomość pochodzenia rodu.
Rodzice Chrisa niewiele opowiadali mu o przodkach. - To było po wojnie, moi rodzice i dziadkowie, którzy mieszkali wówczas w Anglii, byli odbierani jako Niemcy. A nikt po wojnie nie lubił Niemców - mówi Chris. - Nawet ja w szkole byłem popychany. Dlatego rodzice zdecydowali się na emigrację do Kanady. Uznali, że tam rany wojenne nie są tak bolesne i będzie nam wszystkim łatwiej żyć.
Czasy się zmieniły, Chris chce odnaleźć krewnych ze Śląska. I właśnie przyjechał na Opolszczyznę, w poszukiwaniach pomaga mu znany podróżnik, Światosław Rojewski z Opola.
Wcześniej Chris Weicht przeprowadził małe śledztwo w Niemczech.
- Udało mi się na podstawie ksiąg parafialnych ustalić, że praprapradziadek wyjechał do Niemiec, a potem do Anglii - opowiada Chris. - W niemieckich dokumentach stwierdziłem, że w XVIII wieku pochodzący z rejonu Głubczyc Robert Weicht oraz Elżbieta Kremzer pobrali się. Szukam Opolan o tych nazwiskach lub kogokolwiek, kto je kojarzy. Prawdopodobnie moi krewniacy mogą mieszkać w okolicach Twardawy, Pawłowiczek, Głogówka, i Rozumic.
Osoby, które mogłyby pomóc Kanadyjczykowi, proszone są o kontakt pod nr. tel. 604426943.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?