Kanadyjczyk szuka na Opolszczyźnie swoich korzeni

Redakcja
Chris Weicht odtworzył historię rodu do XVIII wieku. Wie już, że jego  korzenie są na terenie dzisiejszej Opolszczyzny.
Chris Weicht odtworzył historię rodu do XVIII wieku. Wie już, że jego korzenie są na terenie dzisiejszej Opolszczyzny. Krzysztof Świderski
Chris Weicht szuka Opolan o nazwisku Weicht lub Kremzer. Być może mają wspólnych przodków.

Jest byłym lotnikiem, autorem książek historycznych, głównie poświęconych lotnictwu. Teraz postanowił poświęcić się odkrywaniu historii własnego rodu.

- Chcę, by moi wnukowie dowiedzieli się, gdzie są ich korzenie - mówi Chris. - To ważne dla każdego człowieka, aby miał świadomość pochodzenia rodu.

Rodzice Chrisa niewiele opowiadali mu o przodkach. - To było po wojnie, moi rodzice i dziadkowie, którzy mieszkali wówczas w Anglii, byli odbierani jako Niemcy. A nikt po wojnie nie lubił Niemców - mówi Chris. - Nawet ja w szkole byłem popychany. Dlatego rodzice zdecydowali się na emigrację do Kanady. Uznali, że tam rany wojenne nie są tak bolesne i będzie nam wszystkim łatwiej żyć.

Czasy się zmieniły, Chris chce odnaleźć krewnych ze Śląska. I właśnie przyjechał na Opolszczyznę, w poszukiwaniach pomaga mu znany podróżnik, Światosław Rojewski z Opola.

Wcześniej Chris Weicht przeprowadził małe śledztwo w Niemczech.

- Udało mi się na podstawie ksiąg parafialnych ustalić, że praprapradziadek wyjechał do Niemiec, a potem do Anglii - opowiada Chris. - W niemieckich dokumentach stwierdziłem, że w XVIII wieku pochodzący z rejonu Głubczyc Robert Weicht oraz Elżbieta Kremzer pobrali się. Szukam Opolan o tych nazwiskach lub kogokolwiek, kto je kojarzy. Prawdopodobnie moi krewniacy mogą mieszkać w okolicach Twardawy, Pawłowiczek, Głogówka, i Rozumic.

Osoby, które mogłyby pomóc Kanadyjczykowi, proszone są o kontakt pod nr. tel. 604426943.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska