Idea jest taka, by w przyszłości węgiel i inne towary ze Śląska były transportowane drogą wodną, nawet do Szczecina. Ale na razie „czarne złoto” ma być wożone barkami przynajmniej do Opola, a konkretnie do elektrowni.
Dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu przeprowadził niedawno inspekcję Kanału Gliwickiego, a wnioski wynikające z przeprowadzonej kontroli przekazano oficjalnie do Ministerstwa Środowiska i Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Na odcinkach Port Kędzierzyn-Koźle – Kłodnica, Kłodnica – Nowa Wieś i Rudziniec – Dzierżno głębokości tranzytowe wynoszą już powyżej 180 cm. Na kanale potrzebne są jednak prace pogłębieniowe.
Szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że takie prace powinny ruszyć w ciągu pół roku. Potrzeba na to około miliarda złotych. Za dwa lata kanał ma być już pogłębiony i węgiel będzie mógł być transportowany barkami. Trwają także remonty śluz na kanale.
- Przypomnijmy: w październiku 2016 roku podpisano list intencyjny w sprawie współpracy na rzecz stworzenia warunków racjonalnego i efektywnego wykorzystania możliwości żeglugowych Odrzańską Drogą Wodną do transportu węgla z kopalń śląskich do Elektrowni Opole - mówi Piotr Jasina, rzecznik ministerstwa żeglugi.
Inicjatorem listu był wojewoda opolski we współpracy z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. List został podpisany przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?