Kąpielisko w Brzegu przypomina zielony trawnik

fot. Roman Baran
fot. Roman Baran
Ryba Amur jest winna pojawienia się glonów na kąpielisku miejskim przy ul. Korfantego. Tak uważa znany brzeski przyrodnik.

Trudno popluskać się w akwenie, bowiem powierzchnia wody jest pełna zielonych glonów.

- Wszystko przez rybę Amur, którą ktoś wpuścił do jeziora - uważa Marek Stajszczyk, przyrodnik z Brzeskiego Centrum Kultury. - Przyroda działa jak system naczyń połączonych. Wcześniej pojawianie się glonów blokowały rośliny. Kiedy w akwenie zagościł roślinożerny Amur, zielone "zabezpieczenie" basenu zaczęło znikać.

Na razie kąpielisko jest dopuszczone przez sanepid do użytku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska