Wczoraj zakończył się trwający przeszło dwa lata proces dwóch lekarzy, oskarżonych o przeprowadzenie aborcji u nieletniej pacjentki oraz Jacka B., mężczyzny, który nakłonił swoją dziewczynę do usunięcia dziecka, a rok później brutalnie ją zgwałcił. Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych, jawne było jedynie ogłoszenie wyroku.
Sąd skazał Dariusza P., opolskiego ginekologa, na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, a Adama M., anestezjologa, na karę pół roku więzienia, również w zawieszeniu na 2 lata. Obydwaj lekarze odpowiadali za czyn z art. 152 kk ("Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy podlega karze pozbawienia wolności do lat 3"). Zostali także ukarani wysokimi grzywnymi: Dariusz P. w łącznej wysokości 15 tys. zł, a Adam M. - 5 tys. zł, sąd obciążył ich również kosztami sądowymi.
Największą dolegliwością będzie z pewnością dla lekarzy środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu na rok (Adam M.) i dwa lata (Dariusz P.). Prokurator, który domagał się 10-letniego zakazu wykonywania zawodu, zastanawia się nad zaskarżeniem tej części wyroku.
Głównego oskarżonego Jacka B. sąd skazał na 2,5 roku więzienia za gwałt ze szczególnym okrucieństwem, rok więzienia za utrzymywanie stosunków płciowych z osobą poniżej 15 roku życia i pół roku więzienia - za nakłanianie jej do aborcji. Sąd wymierzył Jackowi B. karę łączną 3 lat więzienia.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator już zapowiedział apelację odnośnie Jacka B., gdyż uważa, że kara 3 lat za trzy przestępstwa, w tym gwałt ze szczególnym okrucieństwem, jest zbyt łagodna; (sam gwałt jest zagrożony karą od 2 do 12 lat więzienia).
Apelacji nie wykluczają też obrońcy lekarzy. - Są wątpliwości, czy w ogóle zabieg został przeprowadzony - powiedział dziennikarzom obrońca Adama M.
Przypomnijmy: prokuratura dowiedziała się o aborcji przypadkiem, podczas prowadzenia śledztwa o zgwałcenie 29 maja 1999 roku w Opolu młodej dziewczyny. Ofiara natychmiast po zdarzeniu poinformowała o wszystkim policję. Jak się okazało gwałt został dokonany w sposób wyjątkowo brutalny. Zatrzymano gwałciciela - 28-letniego wówczas Jacka B.
W trakcie postępowania wyszło na jaw, że dziewczyna dobrze znała swego oprawcę i wcześniej już z nim współżyła. Nie miała wówczas 15 lat. Z tego związku poczęło się dziecko, a w październiku 1998 roku (gdy płód nie osiągnął jeszcze zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety) przeprowadzono zabieg aborcji.
Prokuratura ustaliła, że zabiegu dokonał opolski ginekolog Dariusz P. w swoim prywatnym gabinecie, a znieczulał pacjentkę Adam M., anestezjolog. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prokuraturę naprowadziły na trop bilingi rozmów telefonicznych Jacka B., który wszystko zorganizował i zapłacił za zabieg 1000 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?