Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorskie laury

ZDZISŁAW HACZEK
Nie "Wzgórze nadziei" z rekordową liczbą nominacji (osiem), ale ostatnia część "Władcy Pierścieni" tryumfowała podczas rozdania nagród zagranicznych krytyków akredytowanych w Hollywood.

Złote Globy uważa się za rodzaj wskazówki, kto ma największe szanse na Oscara. Aż w ośmiu kategoriach do Globów nominowany był dramat z czasów wojny secesyjnej - "Wzgórze nadziei" Anthony’ego Minghelli (twórca oscarowego melodramatu "Angielski pacjent"). Skończyło się na jednej statuetce - dla Renee Zellwegger za najlepszą rolę drugoplanową ("Wzgórze nadziei" od 6 lutego w zielonogórskim kinie Nysa).
Najwięcej Złotych Globów zgarnął "Władca Pierścieni. Powrót króla", będący ukoronowaniem siedmioletniej pracy Petera Jacksona nad ekranizacją powieści fantasy J.R.R. Tolkiena.

Aktorskie laury

"Powrót króla" wygrał też ze znaną z polskich ekranów "Rzeką tajemnic" Clinta Eastwooda. Ale to właśnie aktorzy z tego mrocznego dramatu: Sean Penn i Tim Robbins dostali Złote Globy za odpowiednio: pierwszo- i drugoplanową rolę męską w dramacie.
Najlepszą aktorką okrzyknięto Charlize Theron, która w "Potworze" zagrała prostytutkę-seryjną morderczynię.
Najlepszą komedią okazał się film "Między słowami" Sofii Coppoli, córki wielkiego Francisa Forda Coppoli. Grający główną rolę Bill Murray został najlepszym aktorem komediowym.

Ponad 23 tys. Lubuszan

Dziś dowiemy się, które filmy dostaną nominacje do Oscara. Prawdziwy deszcz wyróżnień spadnie pewnie na "Powrót króla", który przez cztery tygodnie obejrzało w zielonogórskich kinach Wenus i Nysa około 16 tys., a w gorzowskim kinie Słońce - 7 tys. Lubuszan.
- "Powrót króla" gramy do czwartku. Widzowie ciągle przychodzą. Jeszcze się nie zastanawiałem na kwestią przedłużenia wyświetlania - mówi Jarosław Szkwarkowski z gorzowskiego kina Słońce. - A frekwencję w przeliczeniu na kopię mamy niezłą. Na 150 kopii w kraju, jesteśmy w pierwszej sześćdziesiątce.
Kierowniczka zespołu kin PIF Odra-Film w Zielonej Górze, Irena Kondratowicz, przy 300 widzach w kinach Wenus i Nysa dziennie w czasie ostatniego weekendu, chętnie zatrzymałaby kopię na dłużej.
- Ale możemy grać "Powrót króla" tylko do czwartku. Kina w mniejszych miastach już zaklepały kopie - mówi I. Kondratowicz bardzo zadowolona z frekwencji. Choć 16 tys. przez miesiąc to nie osiągi "Ogniem i mieczem" czy "Harry’go Pottera".
- Fanów Tolkiena zapraszam na maraton 28 lutego!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska