Karate WKF. Dobry występ opolskich klubów na Grand Prix Poland.

W szóstej edycji zawodów wzięło udział 430 zawodników, w tym cała polska czołówka oraz bardzo mocne ekipy z Ukrainy, Anglii, Rosji, Łotwy, Białorusi, Gruzji i Słowacji.

Nie zabrakło oczywiście opolskich akcentów i to w niektórych przypadkach bardzo mocnych. Nasz region reprezentowały trzy kluby: Nidan Zawadzkie, Karate-Do Głubczyce i Zarzewie Prudnik.

Najwięcej medali wywalczyli karatecy z Zawadzkiego, stając na podium aż dziesięć razy, ale w klasyfikacji medalowej "oczko" wyżej, bo na 5. miejscu uplasowali się prudniczanie, zdobywcy czterech krążków, ale aż trzech z najcenniejszego kruszcu.

Nasze dziewczęta z Nidanu zdominował walki indywidualne kategorii 12 - 13 lat, gdzie finał rozegrany został pomiędzy klubowymi koleżankami Wiktorią Grejner i Aleksandrą Krawiec. Wygrała go ta pierwsza, która była także druga w kumite juniorek.

Poza tym trzykrotnie na podium stawał Adam Kalinowski (trzeci w kata i kumite 12-13-latków indywidualnie oraz drugi w kumite drużynowym), a dwukrotnie Rafał Talaga (złoto w w kata 12-13-latków i srebro drużynowe z Kalinowskim i Karolem Kandorą). Wszyscy oni potwierdzili wszechstronne przygotowanie do zawodów.

Na największe słowa uznania zasługuje Łukasz Bartoszewski z Zarzewia, zdobywca dwóch złotych medali, który w eliminacjach kata pokonał aktualnego Mistrza Polski w kategorii 14-15 lat - Maksymiliana Szczypkowskiego (Hitotsu Ostrzeszów), a w finale reprezentanta ukraińskiego klubu Yuriya Chabanenko. Również w finale walk indywidualnych ukraiński karateka nie znalazł sposobu na Bartoszewskiego i musiał zadowolić się drugą lokatą.

Trzecie złoto do Prudnika przywiózł Bartosz Mączka, triumfując w kata indywidualne chłopców 16 - 17 lat, a srebro w tej samej grupie wiekowej wywalczył w kumite Michał Działoszyński.

Opolski dorobek uzupełniły medale głubczyckie: dla najlepszego w kata chłopców 10-11 lat Szymona Cieślika oraz trzeciego w kata 9-latków Macieja Kowalczyka.