Karbowiak szefem MZD. Musi milczeć

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak tuż po zwolnieniu z ratusza nie miał zmartwionej miny.  Już wówczas w urzędzie spekulowano, że na stanowisku dyrektora MZD zastąpi Stanisława Tykę.
Wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak tuż po zwolnieniu z ratusza nie miał zmartwionej miny. Już wówczas w urzędzie spekulowano, że na stanowisku dyrektora MZD zastąpi Stanisława Tykę.
Były wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak ma kierować Miejskim Zarządem Dróg. Na tym stanowisku widzi go już prezydent, ale jednocześnie stawia mu pozakonkursowe warunki.

Karbowiak okazał się najlepszym z kandydatów w konkursie na nowego szefa MZD. Wyprzedził piątkę konkurentów, w tym byłego wiceprezydenta Janusza Kwiatkowskiego. Komisja konkursowa rekomendowała Karbowiaka, mimo że w grudniu - tuż po wygranych wyborach - prezydent Ryszard Zembaczyński zwolnił go z hukiem ratusza.

Wówczas prezydent tłumaczył to chęcią zmian w urzędzie miasta, a teraz zmiany ma wprowadzać sam Karbowiak, gdyż MZD jest najbardziej krytykowaną miejską instytucją.

Co ciekawe, opinia komisji konkursowej jest zbieżna nie tylko z oceną prezydenta, ale i informacjami, które docierały do nas w grudniu. Wówczas już mówiło się na korytarzach ratusza, że to właśnie Karbowiak będzie szefem MZD. Wczoraj członkowie komisji nie chcieli rozmawiać na temat konkursu. Czekali na decyzję prezydenta, który powiedział nto, że dla niego faworyt jest jeden.

- Przekonała mnie koncepcja zmian w MZD - twierdzi Zembaczyński. - Jest spójna, wcale nierewolucyjna, ale dobrze rokuje na przyszłość. Pan Karbowiak ma też pomysły na poprawę nie tylko działania, ale i wizerunku MZD. Co więcej, dysponuje odpowiednio mocnym charakterem, który umożliwi wprowadzenie w życie tych zmian.
Ale choć były wiceprezydent jest w ocenie prezydenta najlepszym kandydatem, to decyzji o zatrudnieniu na razie nie ma. Prezydent chce bowiem najpierw przeprowadzić z Karbowiakiem "męską rozmowę".

- Chcę być pewien, że pan Karbowiak skupi swoją energię wyłącznie na MZD - odpowiada Zembaczyński.

Prezydent, choć tego nie mówi wprost, nie chce już, aby Karbowiak - znany z konserwatywnych poglądów i kontrowersyjnych wypowiedzi - wciąż zajmował się m.in. oceną wydarzeń historycznych czy brał udział w publicznych dyskusjach nie związanych ze sprawami MZD.

Czy Karbowiak to zaakceptuje? Nie wiadomo. Były wiceprezydent nie chciał komentować słów prezydenta ani rozmawiać na temat zmian w MZD przed spotkaniem z Ryszardem Zembaczyńskim.

Ma ono nastąpić w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska