Tworzenie ogrodu zaczęli dwanaście lat temu od oczyszczenia bajorka za domem. - Postanowiliśmy utworzyć z niego staw dla rybek - mówi Rafa Pluta.
Sukcesywnie gromadzili kamienie i polne głazy z myślą zbudowania skalnego wodospadu. Cześć z nich przywieźli z wypraw w góry, są i takie, które zdobiły morskie wybrzeże. I tak z roku na rok ogród zaczął nabierać dzisiejszego kształtu.
Wokół stawu, gdzie dzisiaj pływają dorodne karpie, okonie i amury, powstał ogród jakich mało w regionie.
Urzeka prostotą, swoistym klimatem rodzinnego ciepła. - Trzynaście arów ziemi wymaga stałej pielegnacji - mówi Karina Pluta. - Dlatego cała rodzina jest zaangażowana w jego utrzymanie. Czasem trzeba kilku godzin wspólnej pracy, by nic nie zarosło chwastami.
Za to potem jest satysfakcja, że można w pięknym otoczeniu odetchnąć po pracy, czy też spotkać się z przyjaciółmi na świeżym powietrzu.
- Bo zrobiliśmy tutaj taką mała oazę rodzinnego spokoju - dodaje Tobiasz, syn państwa Plutów.
Konkurs po raz trzeci zorganizowało stowarzyszenie “Przyszłość Chrząstowic. Obejrzano 17 ogrodów. Drugie miejsce zajął ogród pani Krystyny Karbowniak z Dębskiej Kuźni, a trzecie Zuzanny Wąsowskiej z Niwek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?