Kary dla opolskich sędziów

Redakcja
Podczas wczorajszego posiedzenia szef OZPN-u Marek Procyszyn pokazywał nasze teksty, w których opisaliśmy skandal na boisku.
Podczas wczorajszego posiedzenia szef OZPN-u Marek Procyszyn pokazywał nasze teksty, w których opisaliśmy skandal na boisku. fot. Sławomir Mielnik
Opolski Związek Piłki Nożnej zawnioskował o dwuletnią dyskwalifikację dla Marcina Bazana, który sędziował mecz piłkarski pod wpływem alkoholu.

Wnioskujemy też o zakaz pełnienia przez tego arbitra jakichkolwiek funkcji w związku - dodaje Marek Procyszyn, prezes Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Na piątkowe popołudnie zwołał on w trybie nagłym prezydium zarządu OZPN-u.

Miało się zająć sprawą niedzielnego meczu piłkarskiej klasy okręgowej pomiędzy Pogonią Prudnik a Racławią Racławice Śląskie (3-1), po którym policja zbadała alkomatem arbitra. Wynik: 0,72 promila w wydychanym powietrzu.

- Prezydium związku nie może karać, bo od tego są poszczególne wydziały - dodał Procyszyn. - Zawnioskowaliśmy o kary i wydział dyscypliny w przyszły czwartek ma podjąć decyzję.

- Myślę, że nie zmniejszymy zaproponowanych kar - deklaruje przewodniczący WD Franciszek Dudek.

Ukarani zostaną także inni uczestnicy zdarzenia. Obserwator spotkania Janusz Hyziak - który podczas spotkań jest reprezentantem OZPN i PZPN - nie zareagował na nietrzeźwość arbitra.

- Nie zauważyłem, żeby sędzia był pijany - tłumaczył nam Hyziak, który zarazem jest szefem Kolegium Sędziów OZPN. Był oburzony, że policjanci weszli do szatni sędziego z alkomatem, i zażądał od działaczy z Racławic, żeby o takie badanie wystąpili na piśmie.

Sędziowskie środowisko jest oburzone także faktem, że Hyziak, który reprezentuje podokręg Opole, oceniał Bazana, który jest z tego samego podokręgu (na podstawie not sędziowie awansują bądź nie do wyższych klas rozgrywkowych). To złamanie zasad.
Nietrzeźwości arbitra nie wyczuł też Mieczysław Tomsza, który był jego asystentem (sędzią liniowym). Tomsza jest wiceprzewodniczącym Wydziału Dyscypliny (Franciszek Dudek odsunął go od rozstrzygania w tej sprawie). Pikanterii dodaje fakt, że w Kolegium Sędziów OZPN Tomsza jest referentem do spraw dyscypliny. Sędziowska trójka wyjechała z Opola na feralny mecz przed południem, blisko 4 godziny przed badaniem, które wykazało ponad 0,7 promila alkoholu. Trudno uwierzyć, że jadąc z arbitrem jednym samochodem, asystent nie wyczuł, iż jest on nietrzeźwy.

Marek Procyszyn: - Dlatego chcemy także zawieszenia sędziów asystentów, Mieczysława Tomszy i Damiana Picza, we wszystkich funkcjach, które pełnią, do czasu zakończenia postępowania. Wnieśliśmy też o zawieszenie obserwatora Janusza Hyziaka.

Niewykluczone, że podczas najbliższego zarządu OZPN (21.11.) będzie głosowany wniosek o odwołanie Hyziaka z funkcji szefa kolegium sędziów.

Prezydium zawnioskuje też do Wydziału Gier o powtórzenie meczu.

- Z tym może być jednak problem - uważa Klemens Weber, szef Wydziału Gier OZPN-u. - Obowiązują nas przepisy światowe. Zgodnie z nimi błąd sędziego nie może być podstawą zmiany wyniku lub powtórzenia meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska