Kasy na dworcu PKP w Opolu będą w... kolorze kawy [wideo]

Redakcja
Kasy biletowe. Remont dworca PKP w Opolu.
Kasy biletowe. Remont dworca PKP w Opolu. Sławomir Mielnik
Piękna stolarka kasowa na dworcu głównym w Opolu nie będzie ponownie przykryta ciemną farbą. Interweniujący opolanie mogą odetchnąć.

Przed tygodniem napisaliśmy, że kasy na remontowanym dworcu wyglądają dziś zupełnie inaczej.

Kunsztownie wykonana stolarka kasowa przez lata były pokryta bardzo ciemną farbą i dopiero po jej zdjęciu, wielu opolan zauważyło, że mamy tak piękne kasy.

Wyglądało jednak na to, że niedługo będziemy cieszyć się widokiem. Teoretycznie po remoncie kasy powinny bowiem wrócić do swojego pierwotnego koloru.

- Bzdura, przecież właśnie teraz lepiej widać każdy detal, ten ciemny kolor wszystko psuje. Brońcie takich kas! - zachęcała nas Elżbieta Cieślewicz, która zadzwoniła do redakcji.

Takich telefonów było więcej i to nie tylko do nas, ale także do wojewódzkiego konserwatora zabytków, który nadzoruje prace remontowe.

Okazuje się jednak, że nie ma zagrożenia, aby ciemna, wręcz czarna farba wróciła.

- Ten kolor był wtórny, pierwotnie na pewno kasy nie były tak ciemne - mówi Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków. - Zdecydowaliśmy już, po przeprowadzonych badaniach konserwatorskich, że zostaną pomalowane na kolor przypominający kawę z mlekiem. Niestety nie ma możliwości, aby stolarka nie była pomalowana, a tylko zabezpieczona. Ubytki w drewnie są w niektórych miejscach zbyt duże.

Opolanie nie powinni się także martwić o odkryte na dworcu kafelki na ścianach, a także o piękną posadzkę w holu dworcowym. Konserwator twierdzi, że działa na dworcu w myśl zasady “maksimum oryginału".

- Te kafle, które się nadają i są w dobrym stanie pozostaną, a te, które nadają się już tylko do usunięcia zastąpią nowe, ale w identycznym kolarze i kształcie - zapowiada Iwona Solisz.

Iwona Solisz ocenia, że po zakończeniu wszystkich prac wnętrze dworca będzie dużo jaśniejsze niż do tej pory.

- Ale nie straci ono nic z zabytkowego charakteru - twierdzi konserwator. Koniec prac - wartych 14 milionów złotych, przewidywany jest na wiosnę 2014 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska