Katarzyna Dubel. Mistrzyni świata i Europy

Klubowe
Na zakończonych w Bielsku-Białej mistrzostwach Europy Katarzyna Dubiel z Zarzewia Prudnik wywalczyła dwa medale.
Na zakończonych w Bielsku-Białej mistrzostwach Europy Katarzyna Dubiel z Zarzewia Prudnik wywalczyła dwa medale. Klubowe
Juniorka Katarzyna Dubel potwierdziła wielką klasę. Do indywidualnego złota mistrzostw świata dołożyła złoto w drużynie w zmaganiach na Starym Kontynencie.

Zawodniczka Zarzewia Prudnik, specjalizująca się w karate shotokan, we wrześniu wróciła z Chicago z mistrzowskim tytułem w kata juniorek i brązem w drużynie seniorek. Na zakończonych w Bielsku-Białej mistrzostwach Europy indywidualnie zabrakło jej na podium, ale wywalczyła dwa krążki.

Ten najcenniejszy oznaczający tytuł mistrzowski w kata juniorek wraz z Olgą Chmielewską (Obornicki KK) i Karoliną Ścieszką (Atemi Bielsko-Biała). Ta sama drużyna potwierdziła formę w rywalizacji seniorek, zajmując 4. miejsce, za które przyznawany jest medal brązowy.

Z dwoma medalami wróciła także Natalia Szponder z Nidana Zawadzkie. W obu przypadkach nasza zawodniczka wystąpiła w drużynie zdobywając wicemistrzostwo Europy w kumite kadetek (porażka z Węgierkami) oraz brąz w kumite juniorek (Polki półfinał przegrały w dogrywce). Poza tym indywidualnie uplasowała się na 6. miejscu w kata kadetek. Dorobek medalowy Opolan uzupełniły medale brązowe.

Sięgnęli po nie zajmując 3. miejsce Bartłomiej Barański (Nidan) i Mateusza Chmielewskiego (Zarzewie, na co dzień zawodnik Szkoły Karate Funakoshi Kędzierzyn-Koźle), którzy byli w drużynie kumite seniorów.

4. pozycję i brązowe krążki zdobyła z kolei debiutująca drużyna juniorów w kata: Dawid Srokowski (Zarzewie), Łukasz Szetela (KKS Krapkowice), Maciej Semak (Zarzewie, na co dzień zawodnik Bushido Kędzierzyn-Koźle). Poza tym Chmielewski indywidualnie był 5. w kumite juniorów. Bez medalu wrócili Bartosz Mączka (Zarzewie) i Izabela Piechota (KKS Krapkowice).

- Zawody stały na bardzo wysokim poziomie, przyjechała cała europejska czołówka - relacjonuje Tadeusz Brudniak, trener Zarzewia. - Zawodnicy musieli być w pokazach i walkach bezbłędni, gdyż jedna porażka oznaczała odpadnięcie z rywalizacji. Trochę żal, że nie udało się przebić w indywidualnych startach, ale trudno utrzymać wysoką formę na dwie imprezy. A przecież na mistrzostwach świata były trzy krążki. Ten rok był więc bardzo udany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska