Kaucja to ostateczność?

Joanna Jakubowska
Tysiąc złotych kaucji za nową komórkę będą żądali od klientów operatorzy sieci komórkowych. Kaucja ma być formą zabezpieczenia przed niepłaceniem rachunków przez nieuczciwych klientów.

Według operatorów, część osób korzystająca z ich usług z premedytacją nie płaci za przeprowadzone rozmowy. Co więcej, niektórzy, czując się całkowicie bezkarnie, kupują w promocjach telefon za złotówkę, wydzwonią ile się da, a potem przenoszą się do innej firmy i powtarzają to samo. Naraża to telefonie cyfrowe na wielomilionowe straty. Operatorzy twierdzą, że około 10 procent klientów kupuje telefon z zamiarem niepłacenia rachunków.

Klientów oburza jednak to, że firmy stosują odpowiedzialność zbiorową, to znaczy karzą wszystkich za nieuczciwość innych. To nie fair, uważają użytkownicy cyfrowych telefonów.
Na obawy te odpowiada Anna Wołek, dyrektor biura prasowego operatora sieci Era:
- Informacje, podane przez dziennik "Życie" nie do końca pokrywają się z rzeczywistością - wyjaśnia. - Po pierwsze kaucja nie będzie pobierana od każdego nowego klienta. Ażeby tak się stało, klient musiałby odrzucić kilka innych form sprawdzenia jego wiarygodności, takich jak: przedstawienie zaświadczenia od pracodawcy o możliwościach płatniczych klienta, zgodę na pobieranie należności z rachunku bankowego abonenta, zgodę na sprawdzenie, czy nie zalega on z opłatami u innych operatorów. Jest jeszcze jedno wyjście - klient może skorzystać z systemu TAK-TAK, w którym nie wymaga się podawania żadnych danych.

Nieprawdziwa jest też - według Anny Wołek - wysokość kaucji, o której poinformowały media. Operatorzy podali wcześniej, że kaucja nie przekroczy tysiąca złotych, co znaczy, że może być znacznie niższa. Informacje te są niesprecyzowane dlatego, bo - jak podkreśla dyrektor biura prasowego Ery - szczegóły procedury pobierania kaucji będą jeszcze konsultowane z różnymi urzędami, w tym - ochrony konsumenta. Klient płacący rachunki regularnie otrzyma zwrot kaucji po trzech miesiącach.

Operatorzy zastrzegają się, że ich celem nie jest szykanowanie klientów, lecz wyeliminowanie oszustów. Operator Ery wysyła miesięcznie od 5 do 7 tysięcy pozwów do sądu i kilkaset do prokuratury z tytułu niepłacenia rachunków. Straty Ery, Plusa i Idei z tego powodu wynoszą około 20 milionów zł.
- Sprawdzanie wiarygodności finansowej i pobieranie kaucji jest to nasza jedyna broń w walce z nieuczciwymi osobami - mówi Anna Wołek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska