Każą sobie płacić za fuszerkę

Redakcja
- Zrobili fuszerkę, a potem przysłali esemesa, że mam zapłacić za założenie i zdemontowanie drzwi! - oburza się pani Maria.
- Zrobili fuszerkę, a potem przysłali esemesa, że mam zapłacić za założenie i zdemontowanie drzwi! - oburza się pani Maria. Sławomir Mielnik
Maria Brachowska z Opola zamiast wymarzonych nowych drzwi wejściowych ma dziś zniszczone ściany. Z ościeżnicy zwisa smętnie kawał dykty, a przez szpary dmucha wiatr.

Na wymianę drzwi wejściowych państwo Brachowscy zdecydowali się 16 lutego br. Skorzystali z usług firmy, która przez ogłoszenia reklamowała się na osiedlu. - Na początku wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie, przedstawiciel firmy pokazał nam próbki okleiny drzwi - opowiada pani Maria. - Ustaliliśmy koszt usługi i dzień montażu. - Kilka dni później przyjechało dwóch robotników, którzy od razu wzięli się do pracy. Ja z mężem spokojnie czekałam w pokoju...

Gdy po kilku godzinach czytelniczka wyszła, by sprawdzić, czy drzwi są już zamontowane, przeżyła szok.
- Ościeżnica była krzywo osadzona, drzwi chybotały się na wszystkie strony, a całość wyglądała żałośnie - skarży się pani Maria. - Zadzwoniłam do szefa i poprosiłam, by zrobił odbiór robót, niestety odmówił. Zażądałam poprawy, ale montażysta upierał się, że drzwi i framugi założył prawidłowo i nie będzie już nic poprawiał. Gdy powiedziałam, że nie zapłacę, zabrał nowe drzwi do samochodu i zostawił nas z dziurą w ścianie!

Zdesperowana czytelniczka wezwała policję, która nakazała montażyście założyć drzwi. Ten zamontował drzwi zastępcze i odjechał, a pani Brachowska została obciążona kosztem demontażu i montażu nowej ościeżnicy.

Krzysztof Jakubowski z firmy "Duet" w Oleśnicy twierdzi, że z podobną sytuacją spotkał się pierwszy raz. - Zatrudniamy tylko doświadczonych pracowników, wierzę, że również tym razem wykonali dobrze swoją robotę - mówi Jakubowski. - Będę wyjaśniał ten problem, a klientkę proszę o kontakt. Możemy poprawić montaż i wstawić wybrane drzwi.

Opinia

Stanisław Pakos, powiatowy rzecznik konsumentów w Opolu:

- Jeżeli przyjmujący zamówienie wykona dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu odpowiedni termin. Po tym czasie zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt przyjmującego zamówienie (Kodeks Cywilny, art. 636 ). Radzę, by tego typu umowy sporządzać pisemnie, wówczas będzie łatwiej dowodzić swoich racji, np. przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska