Tych szokujących wyliczeń dokonał Polski Alarm Smogowy. Przeliczył zawartość benzo(a)pirenu (odpowiedzialnego m.in. za choroby nowotworowe) w powietrzu, aby stwierdzić, że mieszkaniec Opolszczyzny, przebywając średnio na zewnątrz dwie godziny dziennie, „spala” w tym czasie nieświadomie kilka papierosów: opolanie – 3,6, kluczborczanie – 3,9, a mieszkańcy Głubczyc prawie 8 papierosów.
– Wynik zatrważający. Szczególnie niepokoi, jeśli wziąć pod uwagę choćby to, że wielu Opolan pali papierosy, a więc truje się po wielekroć – mówi dr Wojciech Redelbach z Opolskiego Centrum Onkologii. – Bierni palacze, przebywający w ich towarzystwie, truci są jeszcze bardziej, bo wdychają substancje pochodzące bezpośrednio z papierosa, które nie przeszły przez filtr.
Mieszkańcom Głubczyc blisko jest do krajowego rekordzisty – Suchej Beskidzkiej, gdzie każdy mieszkaniec nieświadomie „wypala” dziennie aż 12 papierosów!
Onkologa nie dziwią przeliczenia Polskiego Alarmu Smogowego. – Onkolodzy obserwują w praktyce skutki oddychania zanieczyszczonym powietrzem – mówi. – Coraz więcej dzieci zapada na białaczkę i chłoniaki, coraz częściej młodzi Opolanie chorują na nowotwory jelita grubego oraz krtani, które kilkanaście lat temu były charakterystyczne dla osób dojrzałych. Jedna z naszych pacjentek miała w wieku 18 lat zaawansowanego raka krtani.
Benzo(a)piren to nie jedyna substancja, jaką codziennie wdychamy.
Poza rakotwórczym benzo(a)pirenem wdychamy: tlenki siarki, azotu i amoniak. Smog zawiera też metale ciężkie. Te niebezpieczne związki zwiększają prawdopodobieństwo zgonu spowodowanego chorobami układu krwionośnego, oddechowego i nerwowego.
- Szkodliwe substancje, pyły i związki chemiczne trafiają do naszych płuc, kumulują się w układzie oddechowym, krążenia i w całym organizmie – podkreśla dr Wojciech Redelbach. - Konsekwencją jest rozwój nie tylko nowotworów złośliwych, ale i alergii czy astmy.
Krzysztof Gaworski, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu, ma dla nas dwie wiadomości: dobrą i złą. - Dobra to taka, że od trzech lat nie odnotowujemy przekroczeń bardzo szkodliwego benzenu - mówi. - W przypadku benzo(a)pirenu i pyłów zawieszonych z metalami ciężkimi sytuacja się niestety pogarsza.
Dyrektor WIOŚ zaznacza, że choć Głubczyce wypadły najgorzej, nie oznacza, że tam jest najgorsze powietrze.
- Po prostu tam akurat mamy stacje badawcze - tłumaczy. - Jednak powietrze nie wie, co to granice administracyjne powiatów czy miast. W zależności od wiatrów, układów ciśnień zanieczyszczenia się przemieszczają.
Jaki jest sposób na ograniczenie ilości szkodliwych substancji w powietrzu? - Stabilizacja poziomu zanieczyszczeń to efekt proekologicznej polityki firm oraz samorządów - ocenia Gaworski. - Teraz czas na mieszkańców regionu.
Niestety, wiele osób wciąż spala śmieci i plastik albo korzysta z przestarzałych pieców opalanych paliwem stałym i starych aut. A potem efekty tego wdychamy razem z powietrzem.
Sami się wykończymy, jeżeli nie zaczniemy używać nowoczesnych pieców grzewczych i nie zamienimy starych aut na te bardziej ekologiczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?