Każdy chce mieć paszport

Iwona Kłopocka
W Opolu czeka się na niego 30 dni plus kilka godzin, potrzebnych na złożenie podania i odebranie dokumentu.

Oddział Paszportów Wydziału Spraw Obywatelskich UW przeżywa od miesięcy prawdziwe oblężenie. Minęło 10 lat odkąd "paszportówka" przeszła do kompetencji wojewody.
- Ludzie masowo zaczęli wtedy wyrabiać paszporty. Opolszczyzna plasowała się na trzecim miejscu w kraju pod względem liczby wydanych dokumentów, a ponieważ paszporty wydaje się na 10 lat, teraz mamy konsekwencje tamtej fali - tłumaczy Alicja Subocz, zastępca kierownika Oddziału Paszportów ds. Ewidencji.

Opolanie chętnie też wymieniają ważne jeszcze stare paszporty na te "w nowej szacie", które weszły od 1 czerwca br. Każdego dnia z całego województwa wpływa tysiąc podań. Są one przygotowywane w Opolu, przesyłane elektronicznie do Warszawy i tam jedynie drukowane.
- 30 dni to dla urzędnika święty, nieprzekraczalny termin załatwienia sprawy. Może się on wydłużyć jedynie w wyjątkowej sytuacji - zapewnia Alicja Subocz.
Z taką sytuacją obywatel musi się liczyć, jeśli występuje o paszport w województwie innym, niż to wynika z zameldowania. Opolanie pracujący w stolicy czy innym miejscu kraju nie muszą się fatygować do Opola, by załatwić paszport. Dokumenty mogą złożyć tam, gdzie jest im wygodnie, ale uzyskanie paszportu często trwa wtedy dłużej.

Złożenie podania o paszport można też powierzyć innej osobie - żonie, matce, koleżance i nie wymaga to żadnych pełnomocnictw dla tej osoby. Potrzebne natomiast jest w takiej sytuacji notarialne poświadczenie podpisu osoby, która się o paszport ubiega.
- Nowością w podaniu o paszport jest obecnie ramka na "podpis posiadacza paszportu". Ten podpis jest skanowany na dokumencie. Powinien być on złożony przed urzędnikiem lub inną osobą uprawnioną do poświadczenia, a więc notariuszem - tłumaczy Anna Subocz.
Jeśli więc ktoś przyśle pośrednika ze swoim podaniem nie podpisanym albo podpisanym, lecz bez potwierdzenia notarialnego, zostanie odprawiony z kwitkiem.
Odebrać paszport należy osobiście, a jeśli jest to niemożliwe, należy udzielić notarialnego pełnomocnictwa osobie, która ma to zrobić. - Mąż nie dostanie, bez pełnomocnictwa, paszportu żony, bo w życiu zdarza się i tak, że potem mąż złośliwie nie chce go żonie oddać. Prawo zapobiega takim sytuacjom - wyjaśniają w urzędzie.

Kłopoty mogą mieć osoby, które zmieniły nazwisko lub imię, ale wciąż posługują się starym dowodem osobistym. Najczęściej dotyczy to kobiet, które nie postarały się o nowy dowód osobisty po zamążpójściu i związanej z tym zmianie nazwiska. - W wyjątkowych sytuacjach życiowych przyjmujemy podanie, ale po odbiór paszportu trzeba się już bezwarunkowo zgłosić z aktualnym dowodem osobistym - wyjaśnia Subocz.
Osoby dorosłe, niezależnie od tego, czy wyrabiają paszport po raz pierwszy czy kolejny, nie muszą okazywać aktu urodzenia (informacja na tablicy ogłoszeń w opolskiej "paszportówce" wprowadza w błąd - urzędniczki obiecały to zmienić). Skrócony odpis aktu urodzenia jest natomiast potrzebny, jeśli po raz pierwszy wyrabia się paszport dziecku (do lat 16) - chodzi o potwierdzenie, że osoby występujące o paszport są rzeczywiście jego rodzicami. Do urzędu muszą przyjść oboje rodzice, aby wyrazić zgodę na wydanie paszportu dziecku lub tylko jedno z nich, np. matka, ale wtedy musi okazać notarialnie poświadczoną zgodę ojca na wydanie paszportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska