Fakty
Fakty
Obowiązująca od 18 maja nowelizacja Prawa o ruchu drogowym zmieniła dotychczasowe zasady w zakresie zatrzymywania prawa jazdy. Każdemu kierowcy, który przekroczy w obszarze zabudowanym dozwoloną prędkość o 50 km/h, policjanci muszą zatrzymać prawo jazdy na trzy miesiące. Jeśli kierowca nadal będzie wsiadał za kierownicę i zostanie zatrzymany, kara zostanie wydłużona do pół roku. Za trzecim razem uprawnienia są zabierane i by je odzyskać, trzeba zdać ponownie egzamin. Prawo jazdy zatrzymywane jest również za zbyt dużą liczbę przewożonych w samochodzie osób.
- Już na pierwszy rzut oka widać, że kierowcy jeżdżą o wiele wolniej w obszarze zabudowanym - mówi sierżant Tobiasz Biss z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Nie mam wątpliwości, to za sprawą zaostrzonych w maju przepisów. Każdy boi się o swoje prawo jazdy.
Zobacz**Nowy kodeks karny. Łatwiej stracić prawo jazdy**
Potwierdzają to policyjne statystyki. Od 18 maja do 10 lipca ubiegłego roku w 133 wypadkach zginęło na drogach Opolszczyzny 16 osób, a 161 zostało rannych. Doszło też do 1194 kolizji. Dla porównania od 18 maja do 10 lipca tego roku, czyli w okresie, kiedy obowiązują już nowe, bardziej restrykcyjne przepisy, w regionie doszło do 105 wypadków, w których zginęło 17 osób, a 115 zostało rannych. Policjanci zanotowali też 999 kolizji.
- Wprawdzie w tym roku mamy o jedną ofiarę śmiertelną więcej, ale to "wina" autostrady. W ciągu zaledwie kilku dni na remontowanym odcinku zginęły trzy osoby - podkreśla podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę rannych, wypadków i kolizji, to różnica jest znacząca.
Bezpieczniej jest w całej Polsce. W czerwcu tego roku na drogach zginęło 199 osób, o 76 mniej niż w tym samym okresie 2014 roku. Spadła także liczba rannych z 4017 w ubiegłym do 3327 w tym roku. O 645 mniej było też wypadków.
- Bo nic tak nie działa na wyobraźnię kierowców jak utrata uprawnień do kierowania - uważa podinspektor Milewski. - Mandat jest w stanie zapłacić prawie każdy, jednak perspektywa zakazu prowadzenia pojazdów, w szczególności dla ludzi, którzy dojeżdżają autami do pracy lub w ten sposób zarabiają na życie, jest wystarczająco mocnym bodźcem, by zdjąć nogę z gazu.
Do tej pory za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym w regionie policjanci zatrzymali 81 praw jazdy. Również kierowcy przyznają, że teraz są bardziej czujni na drodze.
- Kiedy tylko widzę znak obszaru zabudowanego obowiązkowo wciskam hamulec - mówi Tomasz Masełko, kierowca zawodowy z Opola. - Inna sprawa, że ograniczenia prędkości stoją czasami w tak dziwnych miejscach, że nie wiadomo, co na myśli miał stawiający znaki. Żadnych domów, żadnych ludzi, a obszar zabudowany jest...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?