Każdy ma swoje racje

Krzysztof Baranowski
Na ZWM sprzedano lokal należący do kogoś innego - twierdzi Barbara E.

Lokal użytkowy (powierzchnia 410 metrów kwadratowych) znajduje się w Opolu przy ulicy Grota-Roweckiego 17. Spółdzielnia Mieszkaniowa imienia ZWM podzieliła go na części i po kawałku wystawia na przetarg. Wczoraj sprzedawano fragment o powierzchni 85 metrów kwadratowych. Barbara E. jednak uważa, że nadal tylko ona jest najemcą i ma prawa do całej powierzchni. Twierdzi tak, mimo iż połowa lokalu jest właśnie adaptowana na pomieszczenia oddziału jednego z banków.

Według relacji Barbary E., zajmuje ona lokalem od 1994 r. Razem z byłym mężem prowadziła w nim sklep wielobranżowy. Z nim też spółdzielnia zawarła umowę najmu. Została rozwiązana w marcu 2000 r. W lipcu tegoż roku Barbara E. zarejestrowała własną działalność gospodarczą. Zamierzała ją prowadzić w tym samym lokalu o czym, jak zapewnia, zawiadomiła spółdzielnię. - Liczyłam, że zawrze ze mną umowę najmu. Tymczasem przysłano mi komornika, który miał mi odebrać lokal.
Barbara E. wniosła do sądu sprawę o ochronę naruszonego posiadania i wygrała ją. Spółdzielnia odwołała się. Sąd Apelacyjny uchylił wyrok I instancji, ale nie nakazał eksmisji. Mimo to, w lipcu 2001 r. w lokalu ponownie pojawił się komornik. Barbara E. twierdzi, że jej usunięcie mogło być możliwe tylko gdyby spółdzielnia w osobnym postępowaniu wystąpiła o eksmisję i uzyskała taki wyrok. Uważa, że egzekucję podjęto bezprawnie. Oskarża też organy komornicze o liczne nadużycia. Sądzi, że działo się tak, ponieważ spółdzielni coraz bardziej zależało na jej usunięciu. Zawarła ona już wtedy umowę o wynajęcie części lokalu bankowi. Nastąpiło, zresztą, usunięcie jej rzeczy i przerabianie pomieszczenia na siedzibę oddziału banku.

Spółdzielnia natomiast twierdzi, że ma pełne prawo dysponowania lokalem. - W lipcu tego roku sąd uchylił korzystne dla Barbary E. wyroki i jako właściciela wskazał spółdzielnię. Tym samym dla nas sprawa jest zamknięta - mówi Wit Bródka, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej imienia ZWM.
- Pan prezes mija się z prawdą. Sąd nie określił, kto jest właścicielem. Spółdzielnia przegrała też inny proces, który mi wytoczyła - twierdzi Barbara E. Uważa, że w związku z tym nadal jest najemcą tego lokalu. Wyjaśnia, że latem tego roku spółdzielnia złożyła przeciwko niej pozew o wydanie lokalu. Na rozprawie 16 października został on oddalony. Zapowiada, że teraz wystąpi przeciwko spółdzielni o wydanie przedmiotu najmu. Barbara E. zainteresowała też swoją sprawą prokuraturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska