- Skłoniły mnie do tego sprawy natury ambicjonalnej i honorowej - mówi Kazimierz Pietrzyk, który rezygnację złożył podczas piątkowego zebrania Rady Nadzorczej Sportowej Spółki Akcyjnej ZAKSA.
Od kilku tygodni wokół klubu atmosfera gęstniała. Po przegranym półfinale play off z Resovią Rzeszów jasnym się stało, że drużyna nie osiągnie celu, jaki miał być ścisły finał. Mówiło się o rewolucji kadrowej, która miała dotknąć drużynę i sztab szkoleniowy. Ostatnio pojawiły się jednak także informacje, że rada nadzorcza zwolni Kazimierza Pietrzyka z funkcji prezesa, a jego następcą zostanie Zenon Maślona.
Prezes Brenntag Polska w piątek zdementował te informacje. Jego słowa cytowało na swojej stronie Radio Park: - Informacja, że mam zastąpić pana Kazimierza Pietrzyka na stanowisku prezesa klubu sportowego ZAKSA jest nieprawdziwa. Nigdy nie starałem się i nadal nie zamierzam starać się o to stanowisko, nic mi też nie wiadomo na temat jakichkolwiek planów zmian w zarządzie Klubu. Prywatnie uważam, że ZAKSA jest jednym z najlepszych klubów w polskiej lidze siatkówki, a zmiany personalne w zarządzie klubu nie przyniosłyby mu żadnych korzyści.
Tymczasem podczas wieczornego spotkania rady nadzorczej Kazimierz Pietrzyk złożył rezygnację. Zapewnia, że nie miał żadnych nacisków ze strony rady.
- Wręcz przeciwnie, moja decyzja była zaskoczeniem dla rady - mówi
. - Proszono mnie, żebym kontynuował swoją pracę. Jednak moja decyzja jest ostateczna i od poniedziałku przestaje być prezesem klubu.
Kazimierz Pietrzyk był założycielem klubu, który za dwa lata będzie obchodził 20. rocznicę istnienia.
Więcej o rezygnacji Kazimierza Pietrzyka oraz o tym, co czeka ZAKSĘ - czytaj w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?