- To jest dość skomplikowana sprawa. Już wiemy, że trzeba będzie ustawić aż 60 znaków informujących o objazdach - mówi Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GeneralnejDyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy ciężarówki będą musiały jeździć objazdem, którego łączna długość wyniesie aż 100 kilometrów.
Którędy konkretnie? Prawdopodobnie przez autostradę, ale szczegóły nie są jeszcze znane. O wiele mniej nadrobią osobówki, bo te pojadą przez Ujazd, bądź Miejsce Kłodnickie. Większego zamieszania nie powinno być także z autobusami MZK. Te prawdopodobnie będą kończyć kursy przed mostem na Kanale Gliwickim.
- Im dłużej to trwa tym mam większe przeczucia, że będziemy mieli komunikacyjny paraliż - mówi Jagoda Królikowska, która codziennie jeździ przez Sławięcice do pracy.
Całkowity plan objazdów GDDKiA ma podać na przełomie lipca i sierpnia. Zaraz po tym most zostanie zamknięty i robotnicy przystąpią do prac. Są one konieczne z powodu kiepskiego stanu izolacji przeprawy, wskutek czego zacieka ona i koroduje. Robotnicy mają wymienić także płytę mostu oraz chodniki. Robót nie da się wykonać zamykając tylko jeden z pasów. Most będzie nieprzejezdny do października.
Wzrastają jednak szanse na budowę północnej obwodnicy miasta, która w przyszłości pozwoli uniknąć takich kłopotów w przypadku remontów pozostałych mostów na kanale.
Decyzję w tę sprawie, po interwencji posłanki PO Brygidy Kolendy-Łabuś, ma podjąć premier Donald Tusk. Posłanka "postraszyła" go, że zbyt wiele ciężarówek z chemikaliami jeździ przez środek gęsto zaludnionych osiedli, co może kiedyś doprowadzić do katastrofy.
Premier rozmawiał już na ten temat z odpowiedzialnym za budowę dróg ministrem transportu Sławomirem Nowakiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?