Kędzierzyn-Koźle. Czy miasto przejmie koszary

Tomasz Kapica [email protected] - 77 48 49 528
Eugeniusz Kapiasa przed laty służył w tej jednostce i zna koszarowe budynki jak własną kieszeń. - Byłyby tu fajne mieszkania - mówi. (fot. Daniel Polak)
Eugeniusz Kapiasa przed laty służył w tej jednostce i zna koszarowe budynki jak własną kieszeń. - Byłyby tu fajne mieszkania - mówi. (fot. Daniel Polak)
Właściciel terenów po byłej jednostce zwrócił się do gminy z propozycją, by ta odkupiła powojskowe nieruchomości. Prezydent jest skłonny do rozmów.

Właścicielem terenów jest Górnośląska Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Mysłowicach. Blisko 10 lat temu przejęła ona nieruchomości od Agencji Mienia Wojskowego. Uczelnia chciała początkowo utworzyć w nich swoją filię. Lata mijały, a GWSP nie przybliżała się do tego ani o krok. Powód? Głównie brak funduszy na adaptację budynków.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Koszary za 10 milionów złotych

- Staraliśmy się o pieniądze z tzw. programu rewitalizacji, dzięki którym moglibyśmy wyremontować te obiekty. Nie udało nam się ich pozyskać - tłumaczyła Ewa Pilawa, dyrektor administracyjny mysłowickiej szkoły.

Dwa lata temu uczelnia wystawiła teren na sprzedaż. Cena wynosiła 10 milionów złotych. Właściciel tłumaczył, że są chętni, ale nie na zakup całego kompleksu, tylko jego część. Takie rozwiązanie nie satysfakcjonowało szkoły. W tym czasie obiekty niszczały, zainteresowali się nimi także złomiarze. Policja złapała nawet szajkę złodziei, którzy wynosili z budynków żeliwne kaloryfery i sprzedawali je w punktach skupu metali.

Wreszcie przedstawiciele uczelni zwrócili się do władz Kędzierzyna-Koźla z propozycją odkupienia kompleksu. Miasto jest zainteresowane transakcją.

- Na razie nie padły żadne kwoty, a jedynie zapytanie, czy jesteśmy chętni do współpracy. Teraz czekamy na oficjalną propozycję, do której będziemy mogli się ustosunkować - mówi Małgorzata Jasiulek, asystentka prezydenta miasta.

Prezydent Tomasz Wantuła zapowiedział, że czeka na propozycję „rozsądną i na zdrowych zasadach”. W jaki sposób gmina mogłaby zagospodarować ten teren, gdyby zdecydowała się go odkupić? - Za wcześnie aby mówić o tym. Władzom miasta zależy jednak na tym, że obiekty służyły lokalnej społeczności, zamiast stać bezczynnie - dodaje asystentka prezydenta.

Cztery lata temu padła już nieoficjalna propozycja przejęcia powojskowych budynków przez miasto, w celu urządzenia tam mieszkań komunalnych. Bardzo spodobała się ona setkom mieszkańców Kędzierzyna-Koźla oczekujących w kolejce po gminne „M”. Takie rozwiązanie nie spodobało się jednak ówczesnym radnym.

W kędzierzyńsko-kozielskiej jednostce stacjonowały: 2. Dywizja Piechoty oraz 35. i 36. Pułk Artylerii. Podczas powodzi w 1997 roku koszary znalazły się pod wodą. Wówczas wojsko podjęło decyzję o likwidacji pułku i garnizonu. Żołnierzy i sprzęt wyprowadzono z jednostki 31 grudnia 1998 roku. Niedługo potem Agencja Mienia Wojskowego sprzedała teren.

- Wierzę, że jednak będzie jakiś pożytek z tego kompleksu. W końcu jest tam kilka dużych budynków. Jeśli nie kampus akademicki, to może właśnie mieszkania? - zastanawiają się teraz mieszkańcy Koźla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska