Pomysłodawcą jest Stanisław Zajfert, związany z Kędzierzynem-Koźle sportowiec, w przeszłości między innymi utalentowany triatlonista.
- Nie wszyscy lubią wchodzić do zimnej wody, a jednocześnie chcą się hartować - tłumaczy Stanisław Zajfert.
Przyznaje, że jego samego morsowanie nie wciągnęło, ale spróbował biegać po lesie z nagim torsem. Okazało się to bardzo przyjemne i dobre dla zdrowia.
Dlatego zaprosił innych chętnych na pierwsze wspólne truchtanie. Zorganizowano je w sobotnie południe w lesie w okolicy osiedla Piastów. Temperatura powietrza wynosiła minus 4 stopnie Celsjusza.
Śmiałkowie najpierw przebiegli 1,5 kilometra w ramach rozgrzewki. Potem podobny dystans już bez górnej części odzieży. Po wszystkim natarli się śniegiem, a niektórzy nawet się "wytarzali" w białym puchu.
- Nie jest zimno, jest za to euforia - mówił Michał, jeden z uczestników biegu.
Jak tłumaczą to alternatywa dla bardzo popularnego obecnie morsowania.
Chętni znów mają przyjść na kolejną edycję "Biegu z nagim torsem", która odbędzie się w przyszłą sobotę o godz. 12.00. Początek przy wejściu do lasu na skrzyżowaniu al. Lisa i ul. Wojska Polskiego.
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?