Kędzierzyn-Koźle. Najbardziej nietrafione inwestycje ostatnich lat

Tomasz Kapica [email protected] 77 48 49 528 fot. Daniel Polak
Toalety przy wejściu do lasu kosztowały 180 tys. złotych. Zaglądają tu tylko wandale.
Toalety przy wejściu do lasu kosztowały 180 tys. złotych. Zaglądają tu tylko wandale.
Budowano je za publiczne pieniądze, a mieszkańcy nie mają z nich żadnego pożytku - najbardziej nietrafione inwestycje ostatnich lat.

W poprzedniej kadencji zrealizowano wiele ważnych inwestycji, takich jak mieszkania dla niepełnosprawnych na os. Azoty czy ścieżki rowerowe. Ale są i takie, za które ówczesne władze powinny się wstydzić. Przyjrzeliśmy się im.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Miasto wypięknieje dzięki Unii Europejskiej

Sztandarowym bublem Kędzierzyna-Koźla mieszkańcy już okrzyknęli budowę publicznych toalet przy ul. Harcerskiej. Zamiast w ścisłym centrum miasta postawiono je przy wejściu do Parku Orderu Uśmiechu. Zapłacono za nie 80 tys. zł, dodatkowe 100 zł kosztowała podłączenie rur kanalizacyjnych do parku. Mieszkańcy z nich nie korzystali, zamiast tego zainteresowali się nimi wandale.

- Są praktycznie cały czas zdewastowane. Chuligani kradną pieniądze z kasetek, do których klienci wrzucali bilon za wejście. Po co w ogóle je tu stawiano? - pyta Sandra Mikołajewicz, mieszkanka os. Piastów.

Ludzie nawet gdy chcieli z nich korzystać, to zimą mieli problem, bo zepsuło się ogrzewanie. Urzędnicy z kozielskiego magistratu, którzy regularnie zlecają naprawę ubikacji, tłumaczą, że są one ubezpieczone.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Nowe władze w spółkach

- Może warto się zastanowić nad rezygnacją pobierania opłaty za korzystanie z nich. Wówczas być może wandale nie niszczyliby kasetek w poszukiwaniu pieniędzy. Ale decyzja w tej sprawie należy od rady miasta - zaznacza Łucja Płatek z wydziału infrastruktury kozielskiego magistratu.

Wieża widokowa z której nic nie widać? Brzmi jak absurd rodem z komedii Barei. Coś takiego stoi jednak na terenie kozielskiego podzamcza. Zbudowano ją za milion złotych. Nikt na nią nie wchodzi, bo jakikolwiek widok z góry zasłaniają dachy pobliskich kamienic. Miasto wynajęło jednak ochroniarzy, by pilnowali pustej wieży. Rocznie kosztuje to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na szczęście nowe władze Kędzierzyna-Koźla już zapowiedziały, że zamiast stróżów pilnować będą jej kamery miejskiego monitoringu. Będzie taniej i już nie tak śmiesznie.

Pośmiewiskiem kierowców jest za to maszt na fotoradar przy al. Jana Pawła (przy restauracji Kosmos). Postawiono go rok temu za ponad 30 tys. złotych. Miał dyspcyplinować piratów drogowych. Tymczasem od razu ktoś zamalował wizjer farbą.

- A urzędnicy przez rok nie umieli jej zeskrobać. Wszyscy wiedzieli, że nie robi żadnych zdjęć, skoro wizjer jest zamalowany - uśmiecha się Wiktor Jabłoński mieszkaniec Śródmieścia. Nie wykluczone, że maszt zostanie teraz w ogóle zdemontowany. Mieszkańcy mają nadzieję, że kolejne inwestycje będą bardziej przemyślane.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska