Kilometry tajemniczych tunel i chodników ciągną się pod starym miastem. Koźle wciąż skrywa wiele tajemnic

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Zobacz galerię zdjęć kozielskich podziemi, piwnic i wejść do tajemniczych przejść.
Zobacz galerię zdjęć kozielskich podziemi, piwnic i wejść do tajemniczych przejść.
Pod Koźlem znajduje się pajęczyna tuneli, korytarzy i lochów. Związane z nimi opowiadania i legendy są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zobacz galerię zdjęć kozielskich podziemi, piwnic i wejść do tajemniczych przejść. Przeczytaj też tekst na ten temat. 4.10.2023.

O kozielskich podziemiach krążą legendy. Mówi się o tunelu pod rzeką Odrą łączącym Wyspę ze Starym Miastem, korytarzu prowadzącym do Większyc i wielu innych. Naszą wirtualną wycieczkę po tajemniczych podziemiach rozpocznijmy od ciekawej historii sprzed prawie 70 lat.

W latach 50. ubiegłego wieku w piwnicach kozielskiego podzamcza mieściły się magazyny Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego. Składowano tam rozmaite trunki, między innymi wódki i wina. Teoretycznie pod ziemią powinny być najbezpieczniejsze. Tak było jednak tylko tuż po otwarciu magazynu, z czasem towar w tajemniczy sposób zaczął znikać całymi partiami. Pierwsze podejrzenia padły na magazynierów, ale w żaden sposób nie dało się im udowodnić winy, nie znajdując przy nich nawet jednej zaginionej buteleczki.

- Wreszcie okazało się, że w piwnicach znajduje się wejście do podziemnego tunelu prowadzącego do zamkowej baszty, w której dziś mieści się muzeum - opowiadał przed laty Nowej Trybunie Opolskiej Romuald Żabicki, kronikarz Koźla, który zebrał i spisał informacje o wielu takich tajemniczych korytarzach leżących pod miastem.

Ów tunel wykorzystywany był przez miejscowych mieszkańców, którzy wynosili nim alkohol, urządzając potem suto zakrapiane imprezy i pijąc za zdrowie budowniczych starego korytarza.

Najwięcej informacji związanych z kozielskimi podziemiami związanych jest z terenem kozielskiego wzgórza zamkowego. Pierwsze badania kozielskiego zamku przeprowadzono w 1964 roku. Do Kędzierzyna-Koźla przyjechali wówczas inżynierowie z Instytutu Historii Architektury, Sztuki i Techniki Politechniki Wrocławskiej oraz ich koledzy z tamtejszego uniwersytetu.

Ustalili oni, że zamek wzniesiono nie wcześniej niż pod koniec XIII wieku i nie później niż w początkach XIV stulecia. Ustalono, że najstarszą częścią jest odkryta na jego dziedzińcu kwadratowa wieża o wymiarach 9,30 m na 9,45 m. Jej ściany miały grubość aż 1,30 m i zbudowane były z tzw. cegły palcówki, a powierzchnia jednej kondygnacji wynosiła 46 metrów kwadratowych.

To dość mało, jak na nasze wyobrażenia o zamkach, gdyż większy jest nawet współczesny dom jednorodzinny. Tym bardziej dziwić może to, co ustalili architekci, mianowicie, że w latach 1222-1355 kozielski zamek miał być siedzibą rezydencjonalną. Dla takich obiektów wymagane były odpowiednie pomieszczenia reprezentacyjne i mieszkalne nie tylko dla samego księcia z rodziną, ale i dworu.

Stara wieża o powierzchni 46 metrów, nawet gdyby miała dwie kondygnacje, nie spełniałaby takiego zadania. Dlatego architekci sugerują, że istniały kiedyś zamkowe skrzydła, które mogły pełnić funkcję mieszkalną. Ich pozostałości mogą się mieścić pod obecną kamienicą z 1915 roku przy ul. Kraszewskiego. Tę ostatnią zbudowano na zamkowych murach. Mieszkańcy wchodzący do piwnic po ziemniaki czy węgiel w praktyce schodzą do lochów starego zamczyska.

Podziemne korytarze związane są także z kozielskimi świątyniami. Romuald Żabicki miał możliwość przebywać kiedyś w piwnicach byłego klasztoru o. Minorytów na ul. Czerwińskiego. - Na posadzce chodnika ułożonego z czerwonej gotyckiej cegły widziałem wykute otwory - opowiadał. - Podskakując czułem, że posadzka trzęsie się, co świadczyło o tym, że pod cegłami chodnika znajduje się pusta przestrzeń biegnącego poniżej tunelu. Obecny wówczas w pracy stróż opowiedział mi, że około 10 lat wcześniej wraz z 89-letnim wówczas koźlaninem Romanem Jawdykiem w chodnikach klasztornych piwnic wykuli w dwóch miejscach otwory w cegłach, wbijając tam długi pręt stalowy.

Jest już co prawda zamurowane, ale zanim się to stało, sprawdzono, że korytarz prowadzi w kierunku Odry. Istnienie takich tuneli jest dość prawdopodobne, ponieważ budowniczy już setki lat temu umieli drążyć pod rzekami.

Aby chronić chodniki przed wodą, budowano je bardzo, bardzo głęboko, często dodatkowo smołując wypełniające wnętrze cegły. Korytarze takie miały służyć do łączności pomiędzy sercem twierdzy a jej wysuniętymi na przedpola bastionami. Udowodnienie, że w Koźlu faktycznie takowe przejście istnieje, może być jednak bardzo trudne.

Ciekawe informacje dotyczą też piwnic zrujnowanego ratusza, który po wojnie stał jeszcze na kozielskim rynku i zachęcał młodych poszukiwaczy skarbów do eksploracji szczególnie ciekawych piwnic. W piwnicach tych miały się znajdować rozprute przez sowieckich żołnierzy sejfy, a których na podłogę wyrzucono srebrne i złote monety.

W piwnicach ratuszów w Głubczycach i Głogówku istniały co najmniej dwa poziomy piwnic, zatem niewykluczone, że i w Koźlu piwnice były piętrowe i mogą nadal zawierać jakieś ciekawe zabytki. Niestety, póki co aby się do nich dostać trzeba by wykonać poważne prace ziemne, alb znaleźć jeden z tych licznie opisywanych tuneli prowadzących z piwnic stojących od wieków przy Rynku kamienic do podziemi ratusza.

- Nie wykluczam istnienia w Koźlu średniowiecznych piwnic, bo kilkupiętrowe murowane piwnice odkryto pod kamienicami w Opolu, Rzeszowie, Krakowie, Kłodzku, Brzegu, Opolu i Głubczycach - napisał Bolesław Bezeg, przed laty pracownik Muzeum Ziemi Kozielskiej, który o podziemnym Koźlu rozprawiał na stronie internetowej muzeum a dziś zastępca red. naczelnego nto. - Dlaczego zatem miałoby ich nie być w Koźlu? Zapewne wejścia do niższych kondygnacji zostały zasypane w latach pięćdziesiątych, kiedy to w cały kraju tysiącami ton piasku zlikwidowano kuszące dzieci lochy i piwnice. Jednakże od czasu do czasu przy poważniejszych pracach ziemnych trafia się na takie rzeczy w innych miastach, więc kwestią czasu jest gdy znajdzie się coś takiego i u nas.

Okazje

Blendery w promocyjnych cenach

Materiały promocyjne partnera
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska