- Nowy system miałby obejmować całe miasto - tłumaczy prezydent Sabina Nowosielska. Wstępnie mówi się nawet o 60 kamerach. - Statystyka mówi, że w miejscach, w których pojawiają się kamery, liczba przestępstw i wykroczeń spada o 60-70 procent - podkreśla Dariusz Szelwicki, komendant powiatowy policji w Kędzierzynie-Koźlu, który współpracuje z miastem w sprawie budowy nowej sieci.
Na razie miasto opracuje koncepcję. - W tym roku zarezerwowaliśmy na ten cel pieniądze w budżecie w wysokości 35 tysięcy złotych - zaznacza wiceprezydent Artur Maruszczak.
Dlaczego potrzebnych będzie aż 60 kamer? Wszystko przez specyficzną zabudowę Kędzierzyna-Koźla, który w praktyce powstał z kilku samodzielnych miejscowości. Kamery powinny obejmować kędzierzyńskie śródmieście, centrum Koźla i centralne miejsca wszystkich innych osiedli. - Nowy monitoring będzie obsługiwany przez straż miejską - zapewniają włodarze miasta. Na razie nie wiadomo, jakie będą koszty takiej inwestycji, ponad wszelką wątpliwość liczyć się będą w milionach złotych.
Na zakup kamer nie zdecydowało się ostatnio starostwo powiatowego. Chodziło o urządzenia rejestrujące ruch na najbardziej niebezpiecznym skrzyżowaniu w Kędzierzynie-Koźlu, tj. al. Jana Pawła II oraz ul. Miłej i 1 Maja. Okazało się, że koszt zakupu jednej kamery to 100 tysięcy złotych. Mieszkańcy są podzieleni w sprawie konieczności rozbudowy monitoringu. Część uważa, że to dobry pomysł, inni boją się inwigilacji. - Nie chcemy ograniczania prywatności - mówi jeden z mieszkańców.
- Spotykamy się z takimi argumentami, ale zwróćmy uwagę na fakt, że w dzisiejszych czasach kamery są już bardzo powszechne, działają np. w sklepach - podkreśla komendant Szelwicki. - To jest związane z rozwojem technologii, od tego już się nie da odejść.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?