Kędzierzyn-Koźle. Przetarg na sprzedaż podzamcza ma się odbyć jeszcze w tym roku

Tomasz Kapica [email protected] 077 48 49 528
Tomasz Szałoński: - Byłoby super, gdyby Azotor był prywatny. Wtedy mógłby zostać wyremontowany. (fot. Daniel Polak)
Tomasz Szałoński: - Byłoby super, gdyby Azotor był prywatny. Wtedy mógłby zostać wyremontowany. (fot. Daniel Polak)
Na tym jednak nie koniec. Kompleksy sportowe w Kłodnicy i Azotach mają iść pod młotek w przyszłym.

Jesteśmy w stałym kontakcie z wojewódzkim konserwatorem zabytków, który nie robi nam problemów w związku z planami sprzedaży podzamcza - informuje Andrzej Kopacki z Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle> Miasto chce sprzedać podzamcze

Urzędnicy mają nadzieję, że zabytek uda się sprzedać w ciągu kilku miesięcy.

- Powinniśmy zdążyć rozpisać przetarg jeszcze w tym roku, choć procedury mogą trochę potrwać. Zależy nam jednak na tym, aby ktoś jak najszybciej zaczął tam inwestować - dodaje Kopacki.

Kto może kupić obiekt?

Chęć przejęcia szesnastowiecznej budowli w centrum Koźlu wciąż deklarują przedsiębiorcy z Wysp Brytyjskich. Niedawno znów odwiedzili kozielski magistrat. Zapewniają, że mają pieniądze, aby urządzić w podzamczu luksusowy hotel. Ale urzędnicy zapewniają, że wszystkich potencjalnych nabywców będą traktować po równo.

- Poświęciliśmy sporo czasu na rozmowy z Brytyjczykami, lecz dopiero w czasie przetargu okaże się, co konkretnie mają do zaoferowania. Pieniędzy na remont potrzeba sporo, gdyż zabytek jest poważnie zniszczony - zaznacza Andrzej Kopacki.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle> Ważą się losy podzamcza

W nienajlepszym stanie jest też kompleks sportowy Azotor przy ulicy Mostowej. Lodowiska nie da się już uruchomić, gdyż instalacja schładzająca jest uszkodzona, a na jej remont miasto nie ma pieniędzy. Basen także powinien być odnowiony, podobnie jak przylegający do niego budynek socjalny, w którym kiedyś mieścił się niewielki hotel i restauracja.

- Szkoda szczególnie tego lodowiska. Byłoby super, gdyby ktoś zechciał je wyremontować i udostępniać mieszkańcom - uważa pochodzący z Legnicy Tomasz Szałoński, który mieszka obecnie w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie trenuje siatkówkę.

Urzędnicy z kozielskiego magistratu tłumaczą, że przetarg na ten kompleks może się odbyć dopiero w przyszłym roku.

- I w grę wchodzi raczej dzierżawa obiektów, na przykład na trzydzieści lat, a nie definitywna sprzedaż - wyjaśnia Kopacki. - Taki czas może być wystarczający, aby wyłożyć pieniądze, odnowić Azotor i zarabiać na nim pieniądze.

Kolejnym obiektem, którego miasto najchętniej by się pozbyło w zamian za deklarację remontu przez prywatnego inwestora, jest kąpielisko w Kłodnicy. Jednak ze względu na fakt, że mieści się ono na peryferiach miasta, najtrudniej będzie znaleźć chętnego, który włoży tu swoje pieniądze. Przetarg na dzierżawę tego terenu także mógłby zostać przeprowadzony w przyszłym roku.

Zobacz: Zbigniew Boniek nie zainwestuje w Kędzierzynie-Koźlu

Wśród mieszkańców słychać głosy, że wszystkie obiekty, na remont których miasto nie ma pieniędzy, powinny trafić w prywatne ręce.

- W takiej Kłodnicy mógłby powstać na przykład park wodny. Jestem przekonany, że firma, która w niego zainwestuje, zrobi na tym świetny interes. Ludzie byliby zadowoleni, gdyby mogli korzystać z aquaparku bez potrzeby wyjeżdżania do innych województw - twierdzi Zbigniew Traszka, mieszkaniec Kłodnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska