Tak miał wyglądać Kędzierzyn-Koźle. Co planowano w PRL-u? Oto śmiałe wizje architektów i planistów

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
W galerii znajdziecie szczegółowe informacje o planach i zrealizowanych inwestycjach.
W galerii znajdziecie szczegółowe informacje o planach i zrealizowanych inwestycjach.
Wyburzenie części starówki, dwupoziomowe skrzyżowania, teatr, wielkie kino na 800 osób, trzy centra skupiające życie mieszkańców - plany rozwoju Kędzierzyna-Koźla z czasów PRL były ambitne. Niektóre udało się zrealizować, inne pozostały jedynie na makietach.

Kędzierzyn-Koźle formalnie istnieje od 1975 roku i powstał z czterech osobnych gmin: Kędzierzyna, Koźla, Kłodnicy i Sławięcic. Plany dotyczące scalenia ich w jeden organizm miejski pojawiały się jednak dużo wcześniej.

Jedna z koncepcji zakładała, że Kędzierzyn-Koźle po połączeniu w 1975 roku stanie się wielkim centrum przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Wraz z nim miała się rozwijać żegluga na Odrze.

Przewidywano więc bardzo szybki wzrost liczby ludności.

W 1980 roku w Kędzierzynie-Koźlu miało mieszkać 81 tys. osób, a w 1990 aż 110 tysięcy. Docelowo Kędzierzyn-Koźle miał przegonić Opole pod względem liczby mieszkańców.

- Ale przede wszystkim miał się stać największym ośrodkiem przemysłu chemicznego w Polsce - wspominał w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską" Bogusław Rogowski, emerytowany dziennikarz i pasjonat historii miasta.

Planowano wybudować rafinerię ropy naftowej o mocy przerobowej od 6 do 9 mln ton ropy w ciągu roku. Pod tę inwestycję wycięto nawet na obrzeżach miasta 80 hektarów lasów. Ówczesny architekt miejski Tadeusz Buczma pisał wówczas: „Przebudowie i modernizacji ulegnie Stare Miasto. Część niskich, zużytych technicznie budynków zostanie wyburzona i zastąpiona zespołem wieżowców. Poszerzone zostaną główne ulice miasta. Powstaną dwie obwodnice. Zbudowane zostaną obszerne ronda, dwupoziomowe skrzyżowania i nowy wiadukt. Szybka komunikacja kolejowa połączy miasto z Azotami i Blachownią. Dzięki korzystnej lokalizacji przystanków połączenia te umożliwią szybkie przemieszczanie się ludności. Dworzec kolejowy zostanie zmodernizowany i przystosowany do aktualnych potrzeb. Obok dworca PKP zbudowany zostanie obszerny parking o powierzchni 6 hektarów. Miejska Komunikacja Autobusowa będzie dysponować 130 autobusami do obsługi 9 linii miejskich".

Przyszłe miasto miało mieć trzy główne centra, wokół których skupiać się miało życie mieszkańców.

- W nowym centrum przy skrzyżowaniu ulic Świerczewskiego (dzisiaj al. Jana Pawła II) i Wojska Polskiego planowano wybudować Dom Stowarzyszeń Naukowych, bibliotekę miejską, nowoczesne kino na 800 miejsc, hotel, halę targową i dom towarowy - wspominał Rogowski.

Drugie centrum zaplanowano w tzw. ”starym mieście” Kędzierzyna. Planowano tam budowę teatru dla 400 widzów, kina na 600 miejsc, hoteli, hali targowej oraz szpitala z 700 łóżkami za sumę 350 mln złotych.

W dzielnicy Pogorzelec mało być utworzone trzecie centrum. A w nim Młodzieżowy Dom Kultury, kolejne kino na 500 widzów, filia biblioteki, dwa motele, pawilony handlowe, restauracje i kawiarnie.

W połowie lat 70. Zakłady Azotowe Kędzierzyn dawały pracę dla 7300 ludzi, a Zakłady Chemiczne Blachownia dla 4300. W "Metalchemie" zatrudnionych było 850 osób, tyle samo w "Kofamie", niewiele mniej w stoczni i Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej. Nigdy wcześniej i nigdy później firmy nie miały się tak dobrze, jeśli chodzi o poziom zatrudnienia. Na rozwoju przemysłu korzystało całe miasto.

To właśnie z powodu rozwoju Azotów tuż obok zakładów powstał kompleks sportowy z lodowiskiem i basenem. W Śródmieściu zbudowano halę sportową, a także dom kultury "Chemik".

W latach 70. rozpoczęto również przebudowę okolic dworca PKP, to wówczas powstał jedyny w tej części miasta wieżowiec, o którym popularnie mówi się do "blok kolejowy", gdyż stoi w bezpośrednim sąsiedztwie szlaku.

Jedną z największych i najbardziej strategicznych inwestycji tamtych lat miała być budowa Kanału Kędzierzyńskiego, który został oddany do użytku 25 czerwca 1970 roku. Co prawda, był to tylko krótki 4,5-kilometrowy odcinek, ale w praktyce miał on być początkiem wielkiej drogi wodnej prowadzącej aż do Wiednia.

Problemem lat 70. był brak mieszkań. Myślano wówczas nie tylko o budowie bloków spółdzielczych, ale również jednorodzinnych.

Miejska Rada Narodowa chciała, aby domy były budowane przede wszystkim na osiedlu Cisowa. Z kolei w Kłodnicy planowano postawienie 5 tysięcy mieszkań. W praktyce było to jednak nierealne, gdyż brakowało tam stacji uzdatniania wody, sieci ciepłowniczej, wodociągów i dróg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska