Warzywa, kwiaty, ubrania, a także przysłowiowe szwarc, mydło i powidło. Asortyment na targowisku przy ul. Damrota w samym centrum Kędzierzyna nie zmienił się od kilkudziesięciu lat. Podobnie jak jego wygląd.
- Ludzie lubią tu przychodzić, bo jarzyny są zawsze świeże i ładne.Ale targowisko wygląda jak z czasów z PRL-u - przyznaje Dominik Kuchta, jeden z klientów, których wczoraj spotkaliśmy na zakupach.
Targowisko w Strzelcach Opolskich za małe
Część kupców handluje z obskurnych bud, inni wykładają swoje towary pod prowizorycznymi wiatami. Sami przedsiębiorcy przyznają, że miasto powinno przebudować to miejsce.Problem w tym, że sami mają różne pomysły na to, jak powinno wyglądać miejsce ich pracy.
- Ja chciałabym, żeby był tu porządny bruk i dach. Boks mi nie potrzebny - mówi Zofia Majewska, która handluje tu warzywami.
- Wszyscy powinni mieć takie same budki, będzie to sprawiedliwe. Ale z tymi ludźmi tutaj nie idzie się dogadać - przyznaje z kolei jeden z kupców, który prosi o niepublikowanie nazwiska.
Ten spór wśród przedsiębiorców trwa już kilka lat.
Nie ma chętnych na handel w Kędzierzynie-Koźlu
- Mamy projekt przebudowy targowiska, ale niektórym kupcom się on nie podoba. Dopóki sami nie dojdą do porozumienia, miasto nie zainwestuje w targowisko i nadal będzie ono wyglądać tak jak obecnie - zaznacza Elżbieta Dudzińska, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla ds. inwestycji.
Z braku zmian niezadowoleni są także mieszkańcy pobliskich domów i kamienic. - Gdy mocniej zawieje deszcz, to zdarza się, że jakaś płyta metalowa oderwie się od kramu i leci w powietrze - opowiada starszy człowiek, który mieszka tuż obok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?