- Sznur samochodów wlecze się z prędkością 5 kilometrów na godzinę - skarży się Maciej Król, kierowca fiata, który zadzwonił do nas w tej sprawie. - Nie pamiętam takich korków od wielu lat.
Z Kędzierzyna do Koźla prowadzi tylko jedna droga. Ale zawsze ruch odbywał się tam płynnie.
- Kilka dni temu zamontowali nowe światła przy wjeździe do Koźla na wysokości Orlenu. To przez nie tworzy się gigantyczny korek - dodaje nasz czytelnik.
Rzeczywiście. Kilka dni temu zmieniono sygnalizatory - z tradycyjnych lamp na światła diodowe. Przy okazji wykonawca ustawił także nowy program, który miał ułatwić ruch na tym skrzyżowaniu. Okazało się jednak, że nowe ustawienia są gorsze od tych dotychczasowych. Tworzą się korki, a wykonawca ma poprawić swoją robotę.
Pani Agnieszka chciała kilka dni temu dojechać z Kędzierzyna do szpitala przy ulicy Roosvelta.
- Samochody stały już kilkaset metrów przed rondem w Kłodnicy. A przecież stamtąd do szpitala jest jeszcze z trzy kilometry. - Zrezygnowałam z jazdy, zawróciłam na rondzie i pojechałam do domu. Do szpitala pojechałam dopiero późnym popołudniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
