Kędzierzyn-Koźle> Wspólnie otworzyli studio fotograficzne

Ilona Rodzeń [email protected]
Na początku zainwestowali w reklamę, ale okazało się, że w tej branży zdobywa się klientów głównie z polecenia. (fot. Daniel Polak)
Na początku zainwestowali w reklamę, ale okazało się, że w tej branży zdobywa się klientów głównie z polecenia. (fot. Daniel Polak)
Korneliusz Roczek zajmuje się sprawami technicznymi, Daniel Anderst organizacją firmy - taki jest ich sposób na sukces wspólnej firmy.

Razem działamy od czerwca ubiegłego roku. Wcześniej każdy z nas prowadził własną działalność i w pewnym momencie zdecydowaliśmy się połączyć siły - opowiada Korneliusz Roczek, opolanin.

Zobacz: Jak zmienia się gospodarka Opolszczyzny?

Sam, z wykształcenia fotograf, w branży pracuje już od 10 lat. Wcześniej przede wszystkim przy obsłudze dużych imprez, jak np. wesela czy studniówki.

Daniel Anderst z Kędzierzyna-Koźla prowadzi biuro doradcze, w którym pomaga przedsiębiorcom zmierzyć się z biurokracją.

Jego doświadczenie okazało się być bezcenne przy uruchamianiu nowego wspólnego biznesu - studia fotograficznego w Kędzierzynie-Koźlu.

- Różne procedury i przepisy prawne są mi doskonale znane - opowiada. - To bardzo ułatwia start, bo jest masa rzeczy, o których się nie mówi, a później wychodzą na jaw i generują problemy. Tak jest np. ze składką do Narodowego Funduszu Zdrowia. Mało kto wie, że spółka cywilna musi zapłacić ją podwójnie. Po jakimś czasie ludzie dostają kolosalne odsetki i nie wiedzą, czemu muszą je płacić.

Uważają, że ich jedynym błędem było to, że zaczęli działalność poza sezonem. Nie mieli dużych dochodów, a czynsz był ogromny.

Obowiązkami podzielili się na pół

Korneliusz Roczek zajmuje się sprawami technicznymi, a księgowością i papierami rządzi Daniel Anderst. Prowadzone przez nich studio oferuje standardowe usługi fotograficzne, czyli przede wszystkim zdjęcia z imprez i sesje fotograficzne.

Zobacz: Brzeg> Sopocka firma zmienia wizerunek PRL-owskiego domu handlowego

Jednak zanim wystartowali, musieli całkowicie wyremontować wynajmowany lokal i przystosować go na potrzeby studia. Zaopatrzyli się w cały sprzęt, jaki tylko był potrzebny - nie tylko aparaty i obiektywy, ale też profesjonalne oświetlenie czy specjalne maszyny np. do wywoływania zdjęć. To wszystko bez żadnej pomocy finansowej z zewnątrz.

- Ubiegaliśmy się o dotację z Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki. Niestety, przez niejasne procedury i brak pomocy ze strony pracowników nie udało nam się jej dostać - wspomina Daniel Anderst. - Mieliśmy przygotowane wszystkie, jak nam się wtedy wydawało, dokumenty i złożyliśmy je. Poźniej okazało się, że brakuje dwóch, które mieliśmy, ale nie wiedzieliśmy, że też trzeba je załączyć. Nikt w OCRG nam o tym nie powiedział.

Wtedy przepisy zabraniały uzupełniania dokumentów po złożeniu wniosku. Dziś można to zrobić w ciągu 30 dni. Dotacji nie otrzymali. Postanowili poradzić sobie bez pomocy. Kupili tańszą maszynę do wywoływania.

- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - stwierdza Anderst. - Z moich obliczeń wynika, że gdybyśmy dostali dotację, mielibyśmy dużo większe obciążenia związane ze spłatą tej droższej maszyny. Nasza dzisiejsza rata jest trzy razy mniejsza.

Na początku działalności zainwestowali w reklamę. Wykupili spot reklamowy w radiu, billboard w Kędzierzynie-Koźlu oraz wydrukowali ulotki. Przekonali się jednak, że najszybciej klientów zdobywa sie z polecenia.

Zobacz: Jego pomysł na firmę? Szkolenie menedżerów, pracowników i bezrobotnych

- To charakterystyczne dla naszej branży - mówi Korneliusz Roczek. W przyszłości planują, o ile pozwolą na to pieniądze, zainwestować w rozbudowę zaplecza maszynowego.

- Dobrze byłoby kupić sprzęt o większych możliwościach, który mógłby drukować zdjęcia w bardzo dużych formatach - mówi Roczek. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska