Kędzierzyn-Koźle. Znów będą fotoradary

Tomasz Kapica [email protected]
Urządzenie na ul. Przyjaźni potrafiło namierzyć dziennie po 100 piratów drogowych. Jego wypożyczenie gminie bardzo szybko się zwróciło. (fot. Daniel Polak)
Urządzenie na ul. Przyjaźni potrafiło namierzyć dziennie po 100 piratów drogowych. Jego wypożyczenie gminie bardzo szybko się zwróciło. (fot. Daniel Polak)
Kierowcy, miejcie się na baczności, bo gmina Kędzierzyn-Koźle znów wypożycza kamery. Ostatnio w ciągu miesiąca zrobiły 1900 zdjęć. Straż miejska nie nadąża z wypisywaniem mandatów.

Urządzenia po raz pierwszy na dużą skalę wykorzystano w grudniu zeszłego roku. - Zrobiły w tym czasie 1900 zdjęć. Od tego czasu wypisaliśmy już 1400 mandatów, ale wciąż wysyłamy nowe - przyznaje Mirosław Dąbrowski, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu. Są kierowcy, którzy w tym okresie "zaliczyli” po kilka zdjęć, a za każde z nich będą musieli teraz zapłacić.

Zobacz: Czy fotoradary są bezpieczne?

- Ja dostałem dwa, w sumie kosztowały mnie 300 złotych. Przyzwyczaiłem się do tego, że maszty na fotoradary stały zawsze bezczynnie. Teraz już pamiętam, żeby zdjąć nogę z gazu - opowiada pan Krzysztof, kierowca srebrnego mercedesa.

Szczególnie muszą uważać jadący al. Jana Pawła II i ul. Przyjaźni. To tam stoją maszty, które gmina znów chce wyposażyć w fotoradary. Ale na baczności trzeba też mieć się w innych miejscach bo kamery w praktyce mogą stanąć wszędzie. - Nie chcemy o szczegółach informować użytkowników dróg, bo element zaskoczenia też ma znaczenie. Jedyne co możemy zrobić, to zaapelować do kierowców, by przestrzegali przepisów i obowiązujących ograniczeń prędkości. Wówczas nie będą narażeni na żadne mandaty - podkreśla komendant Dąbrowski.

Gmina nie kupuje na stałe fotoradarów, tylko wynajmuje je od prywatnej firmy. Koszt wypożyczenia to około 10 tysięcy złotych za miesiąc. Zwraca się błyskawicznie, bo w niektóre dni robiły nawet po 100 razy. Mieszkańcy Śródmieścia i os. Blachownia, które objęte zostaną kontrolą uważają, że to świetny pomysł.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Od pół roku nie działa fotoradar przy al. Jana Pawła II

- Ile to już wypadków było na alei Jana Pawła II, których przyczyną była nadmierna prędkość. Chyba z kilkadziesiąt - mówi Jan Potrzeba, który mieszka tuż przy drodze. - Mamy ograniczenie do 40 km/h a niektórzy pędzą tędy "osiemdziesiątką”. Nierzadko piratami drogowymi są kierowcy ciężarówek - podkreślają też mieszkańcy Blachowni. To oni murem stanęli za masztem na ulicy Przyjaźni, który planowano zdemontować. Powodem był fakt, że gmina nie miała pieniędzy na jego wyposażenie. - Tu jest potrzebny fotoradar, bo tylko on jest w stanie ujarzmić kierowców - mówią mieszkańcy Blachowni.

Trwają już przygotowania do inwestycji, które w przyszłości całościowo poprawią stan bezpieczeństwa na obu wspomnianych drogach. W al. Jana Pawła mają powstać ronda, w tym najważniejsze - na skrzyżowaniu z ul. Miłą, gdzie co kilka tygodni dochodzi do wypadków. Z kolei ul. Przyjaźni będzie miała alternatywną drogę, tj. północną obwodnice miasta, która rozładuje ruch w tym miejscu. - Ale dopóki nie będzie rond ani obwodnicy, niech stawiają fotoradary. Nic tak nie przemawia do rozsądku piratów drogowych jak mandaty - mówi Jan Potrzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska