Sytuacja klubu piłki ręcznej, mającego zespół w Superlidze jest nie do pozazdroszczenia, gdyż ma duże długi i zaległości wobec zawodników. Ci od początku sezonu grają właściwie za darmo, a mimo to spisywali się dobrze i Gwardia zajmuje 8. miejsce, dające nadzieje na utrzymanie już po fazie zasadniczej.
Tyle że przyszłość klubu rysuje się w czarnych barwach, a wszystko stoi pod dużym znakiem zapytania. Zawodnicy od początku roku owszem trenowali, ale na trudną sytuację zwrócili uwagę nie jeżdżąc na sparingi. Nie wiedzą czy w sobotę rozegrają mecz ligowy z Azotami Puławy i czy dokończą rozgrywki. Kilku traci już cierpliwość i rozważa odejście z klubu.
Na horyzoncie nie widać sponsora, a władze Opola choć zadeklarowały pomoc i wsparcie, to nie podpisały z klubem umowy i nie przekazały pieniędzy z dotacji. Zaniepokojeni kibice, którzy nie mogą wykluczyć upadku klubu, spotykają się dziś pod ratuszem o godz. 15.00 i liczą, że spotkają się z włodarzami miasta i usłyszą dobrą nowinę, na którą wszyscy czekają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?