Kiedy skończyła się II wojna światowa?

Małgorzata Kroczyńska
Małgorzata Kroczyńska
To, że kapitulacje będą dwie, Amerykanie i Rosjanie w 1945 uzgodnili ze sobą bez żadnych sporów - mówi prof. Suchoński.
To, że kapitulacje będą dwie, Amerykanie i Rosjanie w 1945 uzgodnili ze sobą bez żadnych sporów - mówi prof. Suchoński. fot. Archiwum
Prof. Adam Suchoński, opolski historyk: - W Polsce o dacie Dnia Zwycięstwa zawsze decydowała polityka.

- W Europie Zachodniej, a od niedawna również w Polsce, Dzień Zwycięstwa przypada 8 maja. Rosja świętuje 9 maja. Kiedy więc tak naprawdę skończyła się II wojna światowa?
- Akt kapitulacji podpisano 7 maja w kwaterze generała Eisenhowera w Reims we Francji. I oprócz zachodnich aliantów, byli tam również wysocy rangą przedstawiciele dowództwa radzieckiego. Z kolei 8 maja w Berlinie o 22.30 marszałek Żukow, też w obecności aliantów, przyjął kapitulację od feldmarszałka Keitla. Ze względu na różnicę czasu w Moskwie był już wtedy 9 maja.

- Ale przecież nie tylko z powodu położenia geograficznego ZSRR, a dziś Rosja czci zwycięstwo nad Niemcami dzień później niż Zachód.
- To, że kapitulacje będą dwie, Amerykanie i Rosjanie w 1945 uzgodnili ze sobą bez żadnych sporów. Obie strony chciały mieć satysfakcję, a że pozycja Stalina była silna, bo to przecież Rosjanie zajęli Berlin, nikt nikogo nie zamierzał bojkotować.

- Niektórzy historycy twierdzą, że Polska w ogóle nie ma powodu do świętowania, bo dla nas zwycięstwo nad Hitlerem zamieniło się w klęskę. Od razu Sowieci wzięli nas pod but.
- Fakty historyczne należy oceniać z dwóch perspektyw: ówczesnej i współczesnej. 8 czy 9 maja, wszystko jedno, to dzień zwycięstwa nad Niemcami hitlerowskimi, nad krajem, który nas okupował i w planach miał najpierw eksterminację Żydów, a potem Słowian. I z tej perspektywy koniec II wojny światowej w Europie warto czcić. A to, co zdarzyło się potem, to już zupełnie inna historia.
- Patrząc więc z dzisiejszej perspektywy, kiedy powinniśmy obchodzić Dzień Zwycięstwa?
- Jesteśmy jakby w rozkroku, bo przecież wojsko polskie walczyło u boku aliantów na Zachodzie i biło się także na Wschodzie. Warto też pamiętać, że choć byliśmy czwartą siłą antyhitlerowskiej koalicji, na paradę zwycięstwa, która odbyła się w czerwcu '45 we Francji, nas nie zaproszono. I wtedy, i dziś o wszystkim - także o wyborze daty - decyduje polityka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska