Kiedyś trzeba przełamać monopol

Gdzie najbliżej i najtaniej?
PKN "Orlen" K-Koźle          Pb 95 - 3,22 zł;          Pb 98 - 3,41 zł;          ON - 2,67 zł
Shell K-Koźle          Pb 95 - 3,24 zł;                   ON - 2,67 zł
Shell Gliwice          Pb 95 - 3,15 zł;                   ON - 2,55 zł
Aral Opole          Pb 95 - 3,17 zł;          Pb 98 - 3,45 zł;          ON - 2,56 zł
Aral Gliwice          Pb 95 - 3,15 zł;          Pb 98 - 3,49 zł;          ON - 2,54 zł
Aral Racibórz          Pb 95 - 3,05 zł;          Pb 98 - 3,46 zł;          ON - 2,57 zł
Statoil Racibórz          Pb 95 - 3,05 zł;          Pb 98 - 3,46 zł;          ON - 2,57 zł
Statoil Opole          Pb 95 - 3,22 zł;          Pb 98 - 3,45 zł;          ON - 2,67 zł

Do tej pory w mieście nie ma zbyt dużej konkurencji na rynku paliw. Istnieją cztery stacje Polskiego Koncernu Naftowego i jedna stacja Shell. Oprócz tego w Większycach koło Kędzierzyna-Koźla można tankować na stacji BP. W powiecie istnieją także mniejsze, prywatne stacje. Dużej różnicy w cenach benzyny jednak nie ma.

- Ceny dyktuje rynek - tłumaczy Agnieszka Cybulska-Nosal z biura prasowego PKN "Orlen". - Im większa konkurencja, tym niższe ceny. Ważna jest także lokalizacja stacji - zaznacza.
Przedstawicielka Orlenu otwarcie przyznaje, że gdy w danym mieście jest bardzo dużo punktów tej firmy, to ceny w nich będą wyższe niż w innych rejonach kraju, tym bardziej gdy nie ma dużej konkurencji.
- W Płocku benzyna jest droższa niż na przykład w Warszawie, choć wydawać by się mogło, że jest inaczej - mówi Cybulska-Nosal.
I właśnie przeciwko monopolistycznym działaniom Orlenu zaprotestowali radni miejscy Kędzierzyna-Koźla. Stało się to po wypowiedzi wiceprezydenta Wiesława Fąfary, który poinformował, że Polski Koncern Naftowy zwrócił się do niego z prośbą o wskazanie terenów pod budowę nowej stacji.
- Powstaje plan inwestycyjny dla miast średniej wielkości, w którym chcemy ująć także Kędzierzyn-Koźle - zapowiada Ireneusz Wypych, rzecznik prasowy Orlenu.
- Koncern chciałby postawić nową stację, co wiązałoby się z zamknięciem niewielkiego punktu przy ulicy Piastowskiej - informuje wiceprezydent Wiesław Fąfara. - Nie jest też wykluczone powiększenie i wyremontowanie istniejącej już stacji przy ulicy Łukasiewicza - dodaje.

- Trzeba przełamać monopol - mówi tymczasem radny Tadeusz Kraśnik.
- Musimy sprowadzić innych sprzedawców, bo z monopolu nic dobrego nie wynika - wtóruje mu radny Janusz Klimek.
Tego samego zdania jest większość rajców, którzy dyskutowali o sprawie na ostatniej sesji.
W Kędzierzynie-Koźlu tereny już kilka lat temu wykupiły dwa inne, konkurencyjne wobec Orlenu koncerny - Statoil i Aral. Rzecznicy prasowi obu firm nic konkretnego w sprawie budowy stacji benzynowych na tych gruntach nie potrafią jednak powiedzieć.
- O inwestycji informujemy w momencie, gdy maszyny wjadą na plac budowy - mówi Krystyna Antoniewicz-Sas ze Statoil.
- W przyszłym roku planujemy wybudowanie 30 nowych punktów, ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić, gdzie dokładnie - informuje Joanna Kondrat z Arala. - Te plany może dodatkowo skorygować planowana fuzja naszej firmy z BP, co powinno nastąpić już wkrótce.
Tymczasem, jak dowiedziała się "NTO", w ubiegłym tygodniu w urzędzie miasta gościł przedstawiciel norweskiego koncernu Statoil, a kilka dni wcześniej inwestor niemieckiego Arala.
- Byli zainteresowani powrotem do koncepcji budowy stacji benzynowych - zdradza wiceprezydent Fąfara.

Aral chce swoje paliwa sprzedawać przy ulicy Wyspiańskiego, na terenie upadłej firmy Riwa Meble, który od niej odkupił. Statoil ma z kolei grunt przy ulicy Kozielskiej, tuż obok zajezdni Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. W tym przypadku kłopoty w wybudowaniu stacji stwarza jednak PKN "Orlen". Jego punkt sąsiadowałby przez płot z konkurencyjną stacją. Sprawa była rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny. Statoil ją przegrał. Właśnie dlatego Norwegowie chcieliby zamienić z miastem swój teren na inny.
- Statoil chciałby ziemię u zbiegu ulicy Kosmonautów z aleją Jana Pawła II, naprzeciw krytej pływalni - informuje Wiesław Fąfara. - Będziemy o tym rozmawiać - dodaje.
Taka propozycja tłumaczona jest tym, że stacje benzynowe buduje się obecnie w pobliżu dużych centrów handlowych, a nieopodal znajduje się supermarket Minimal.

Z nieoficjalnych informacji, które uzyskała "NTO", wynika jednak, że miasto raczej nie zdecyduje się odstąpić tego gruntu i wskaże inne lokalizacje. Mogą to być tereny m.in. przy obwodnicy. Z propozycji przybywania nowych stacji są zadowoleni sami kierowcy.
- Ceny paliwa w naszym mieście są strasznie wysokie - mówi Jacek Góra z Kędzierzyna-Koźla, który tankował swojego dostawczego mercedesa na stacji Orlenu na osiedlu Piastów. - Często jeżdżę po towar na Śląsk i tam ceny ropy są o prawie 10 procent niższe.
Podobnego zdania jest Michał Potoniec, współwłaściciel firmy przewozowej z Długomiłowic w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.

- Uciekam z Kędzierzyna. Staram się tankować, gdy jestem w trasie. Robię to w Nysie i w Kłodzku, gdy jeżdżę z wycieczkami do Czech. Ponadto paliwo kupuję także w stacjach benzynowych na Górnym Śląsku, jeśli akurat tamtędy przejeżdżam - dodaje.
Dla tych kierowców pocieszające może być stwierdzenie rzecznika Arala.
- Ceny benzyny w całej Polsce ustala centrala w Poznaniu, ale zależy to od wielu czynników, głównie od miejsca, skąd dostarczane jest paliwo. Im dalej od bazy znajduje się stacja, tym benzyna jest droższa - tłumaczy Joanna Kondrat. - Jeśli jednak wybudowalibyśmy w przyszłości stację w Kędzierzynie-Koźlu, to ceny mogą być porównywalne z tymi, które są na stacjach naszej sieci w Gliwicach czy Raciborzu - kończy.