Łukasz z Olesna (pragnie zachować anonimowość) jechał drogą w Brynicy (gm. Łubniany), kiedy zauważył, że z naprzeciwka nadjeżdża kierowca na długich światłach. Po chwili samochód zjechał do rowu.
- Zatrzymałem się, żeby sprawdzić, czy kierowca nie stracił przytomności i czy trzeba udzielić mu pierwszej pomocy - opowiada Łukasz. - Kiedy otworzyłem drzwi, od razu zauważyłem, że gość jest pijany jak bela...
Mieszkaniec Olesna natychmiast zadzwonił na policję.
Tymczasem pijany kierowca chciał wyjeżdżać z rowu i kontynuować jazdę.
- Wyciągnąłem mu kluczyki ze stacyjki i oddałem je dopiero wtedy, gdy na miejsce przyjechała policja - mówi Łukasz.
Zdaniem mieszkańca Olesna obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy jest naszym obowiązkiem.
- Przecież ten kierowca mógł zabić jakiegoś pieszego. Mnie też mógł zabić, bo gdyby skręcił w drugą stronę, to nie wjechałby do rowu, tylko uderzyłby we mnie czołowo - mówi Łukasz.
Nietrzeźwy kierowca stanie przed sądem. Za jazdę po pijaku grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?