Kierowca uszkodził autobusy wożące dzieci, bo chciał zaszkodzić konkurencji

fot. Archiwum
fot. Archiwum
W nocy z 21 na 22 września Andrzej W. uszkodził przewody elektryczne i hamulcowe w trzech autobusach. Rano wszystkie miały zabrać dzieci z terenu całej gminy Popielów do szkół i przedszkoli.

Na szczęście na czas usterki wykryli kierowcy.

- Gdyby nie to, mogłoby dojść do tragedii - mówi nto Sławomir Szorc, zastępca naczelnika sekcji dochodzeniowo-śledczej Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

Andrzeja W., mieszkańca Popielowa, policjanci zatrzymali 6 października. 8 października brzeska prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. 46-latek przyznał się do winy. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Zatrzymany mężczyzna jest kierowcą brzeskiego oddziału PKS, który do września tego roku obsługiwał linie wożące popielowskie dzieci. Uszkodzone autobusy są własnością prywatnej firmy, która wygrała z PKS-em przetarg na obecny rok szkolny.

- Zatrzymany tłumaczył, że w ten sposób chciał zaszkodzić konkurencji - wyjaśnia Sławomir Szorc.

Okazuje się, że mimo tego Andrzej W., który znajduje się obecnie pod dozorem policji, nadal może prowadzić autobusy.

- Mężczyzna wyraził skruchę, poza tym nie mieliśmy podstaw, aby zakazywać mu wykonywania zawodu kierowcy - tłumaczy Agnieszka Mulka-Sokołowska, szefowa brzeskiej prokuratury rejonowej. - Wkrótce sprawą zajmie się biegły, który oceni, jakie skutki mogły spowodować wyrządzone przez niego szkody.

Pismo prokuratury o zarzutach stawianych Andrzejowi W. zostało wysłane do brzeskiego PKS-u dzisiaj.

- Nie wiemy nic o sprawie - przyznaje Michał Posyniak, kierownik dworca PKS w Brzegu dodając, że bez oficjalnego wyroku firma nie może zawiesić pracownika w obowiązkach .

- Kiedy będzie decyzja sądu, na pewno zastanowimy się nad konsekwencjami - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska